Dzień dobry.
Oj jak ciężko było wstać :(... i jakaś smętna jestem dziś :(... chyba przez to, że waga nie zmieniła się :(.
Cóż...
Nie mniej życzę Wam wszystkim udanego dnia.
Wersja do druku
Dzień dobry.
Oj jak ciężko było wstać :(... i jakaś smętna jestem dziś :(... chyba przez to, że waga nie zmieniła się :(.
Cóż...
Nie mniej życzę Wam wszystkim udanego dnia.
a ja dziś senna jestem - pewnie z powodu zapłakanej pogody, ale na ustach mam uśmiech :-)
Przesyłam go do Was :-) Dorotka, głowa do góry - waga za chwilkę poleci w dół na łeb na szyję :-)
Dziękuję.
Mam nadzieję, bo jak nie to jak ją kopnę w tyłek to skończę z tym raz na zawsze!!! :evil:
z dietami to tak jest, że jak waga leci w dół to pełny optymizm, jak stoi w dół leci nasze samopoczucie :-(
Trzeba to przetrzymać :-) Nie jesteś sama :-)
Dorka, schudłaś już 3 kg - piękny wynik :-) gratulacje
nie narzekaj :-)
Dziękuję.
Tak wiem ale dziś mój optymizm nie ma siły się podnieść :(.
Przepraszam za to marudzenie.
a marudź dowoli :-) bo przecież gdzie , jak nie tutaj ;-)
Nie wiem co mam zjeść na śniadanie ... :shock:
mam do wyboru : jogurt naturalny, jabłko, gruszka :-)
Ja bym pokroiła pół gruszki, pół jabłka i dodała do tego jogurt.
A potem zjadłam resztę.
Czołem :lol: :lol: :lol:
Na razie daję radę :D Ale wczoraj tak straszliwie mi chlebek staropolski pachniał, że aż musiałam sie wynieść do innego pokoju, gdy moi jedli kolację ... ale wytrwałam...
Tylko babola rano w sklepie dzisiaj zrobiłam, bo kupiłam maślankę z owocami leśnymi i truskawkową, a w pracy przeczytałam, że tam jest cukier... i nie wiem, czy taka może być :? :? :?
Dorka, bez stresu :D :D mnie kiedyś waga stała jakieś chyba 2 albo 3 miesiące ale potem po 60 dkg tygodniowo leciało :lol: :lol: :lol: :lol:
z jogurtem mi się komponują truskawki, maliny, jagody ... miękkie owoce, ale jabłko z gruszką ... jakos tak niekoniecznie :-(