Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

I ja się członkami moimi wszystkimi pod tym podpisuję ............

A ja mam na koncie na razie tylko śniadanko za całe 297 kcal i w ogóle nie chce mi się jeść i bardzo dobrze :P :P :P :P

Czy jest na sali lekarz .... tfuuu KOBITA ZADOWOLONA ZE SWOJEGO WYGLĄDU ???

A pamiętacie jak ważyłam 57 kg to i tak widziałam jeszcze tłuszczyk a ludzie pukali sie w głowę i pytali czy nie mam problemow ze zdrowiem, bo taka chuda jestem i marnie wyglądam

Kochana, ja ważyłam w pewnym momencie nawet 54,8 kg i wcale nie postrzegałam siebie, jako naprawdę szczupłej osoby

Muszę poczytać to forum od przerwszych stronic... bo chyba wpadłam tu z tym swoim cielskiem

Kasia, a ile masz wzrostu Bo ja 171 cm... a już sobie wtedy myślałam, że jak będzie 55 kg to już będzie ok. Całe szczęście, że wtedy zaczęlam remont i przeprowadzkę i nie było warunków na dietowanie

ja tam nigdy w zyciu nie bylam szczupla
mialam 15 lat juz warzylam 83 kg

teraz zamierzam ten pierwszy raz :P

ŁOOOOOOOOO matko ile orzechy maja kcal

kupilam sobie taka mieszanke - cos jak studencka ale same orzechy bez rodzynek
laskowe wloskie nerkowce i migdaly
i ma 612 w 100g
a ma 200g

to co mam zjesc 1200 w samych orzechach?

Mam tylko 160 cm niestety

... dlatego spokojnie mogłabym ważyć 50 kg, ale mam też trochę mięśni i one mi troszkę zaciążają całokształt

ty nie czytaj go od poczatku tylko lec na bierzaco wszystkie ta sama kule toczymy nie wazne czy 100 kilo, czy 80 , czy 60 , 40 kilowe nie maja u nas co szukac wesole babeczki z nas i to sie liczy, co nie??????

Doris, takie czlonki mozna sobie dokupic, troche za gumiaste , ale z wygladu solidne tyle ze jak dla mnie za zimne

no cóż ja do flaczkowatych też się raczej nie zaliczam ... ale sama wiesz, jak to na dekiel nam siada ta obsesja niskiej jak najnizszej wagi... teraz już wiem, że na pewno nie chcę schudnąć tak jak wtedy. Na pewno nie będzie to 57 daję sobie 59 i ani troszkę mniej... nie warto .... myślę, że tak w miarę rozsądnie będę myślała cały czas i widok wagi z małym liczniczkiem na podłodze nie przyćmi mi tego ...
na razie rozsądek bierze górę.W końcu nie mam 23 lat, żeby być szkieletorkiem