Bo jak ma się 3-4-5 kg nadwagi to jeszcze nie problem i nie myśl się żeby szybko i łatwo.
Ale jak ma się 10-15-20 kg to już chciałoby się od razu, a przecież te kg nie "dostało" się w promocji.
W zeszłym roku jak zeszłam ze 100 kg do 89 kg to już chciałam ważyć 65 kg i jak nie mogłam więcej to zaczęły się schody. Bo chciałam już teraz w tej chwili i to natychmiast.
Kolejna kopenhaga potem coś tam innego i owszem waga pokazała 79 kg ale znów sobie odpuściłam i efekt jest taki że waże 88 w porywach 86,5.
Szczerze to jestem tym już zmęczona.
![]()
Zakładki