-
baaaa - kto by nie wolał boa. Chociaż, że tak powiem obydwa są mocno przytulne....
Nie, tak naprawdę to nie lubię gadów i płazów.
-
Ja przez 10 lat miałam 2 piękne boa Samicę Nirvanę i samca Alexa
-
Mnie paraliżuje strach jak widzę węże i tego typu stworzenia. Chociaż jak nad morzem widziałam jak sobie ludzie robili zdjęcia właśnie z boa to nie robiło mi się słabo. Np w zoo nie chodzę w okolice terrariów a i tych wielkich pająków ptaszników i innych tarantul...
-
To wszystko kwestia nastawienia: kiedy ponad 10 lat temu mój mąż oświadczył, że kupuje 2 boa, zaniemówiłam.
Przekonałam się do nich jednak szybko: bardzo miłe w dotyku, jedwabiste zwierzątka
Samiec Alex niestety zdechł po 10 latach a samiczkę mąż oddał w tym roku, z wielkim bólem serca, do sklepu zoologicznego, ze względu na naszego kociaka.
Bardzo cierpiał z tego powodu, bo jest miłośnikiem zwierząt wszelakich, a te boa były jego oczkiem w głowie.
-
Znaczy się co - chciały pożreć kociaczka????
-
A może kociaczek jest tygryskiem bengalskim??? Albo po prostu lewkiem???
-
Nie! Nie!
Absolutnie nie chciała pożreć kociska, miała świetnie zabezpieczone terrarium.
Mąż ją oddał profilaktycznie. Gnębił go fakt, że istnieje jakieś tam prawdopodobieństwo ucieczki gada (choć według mnie równe zeru), więc poświęcił własne hobby dla spokoju kota, choć przez 1,5 roku wąż żył z kotem pod jednym dachem
-
A co one żarły?
Myszki?
Żywe
-
Taaa, a ten jeden to mówisz zdechł.... A buciki masz też z wężowej skórki? A właśnie co z nim zrobiliście? Tzn co się robi ze zwłokami węża? Zakopuje się gdzieś? Czy to trzeba komuś zgłaszać?
-
No właśnie - myszy im kupowaliście w zoologicznym? Takie 2 potwory to potrafią pożreć..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki