Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

Oj marzenia to ja mam o la la!!!!!!!!!!!!!!

Dorka, ty napewno jak zwykle przesadzasz z lekka, napewno niejest tak zle jak ty to widzisz i tak chudzinka jestes i tu mi sie nie wymigasz

I to jest dobre wlasnie - nie jestesmy tak do konca bezsilni.
Doro,trzymam kciuki za sile na detoksie.Ja najgorsze mam juz chyba za soba i slodycze mnie juz nie kreca.Sama nie wierzylam,ze kiedykolwiek tak bedzie.

Dobra , jestescie w kompleciku, to moge robic spadywowe jeszcze tak Baska by sie przylaczyla to bylo ok , a ja warte zmieniam i spadam po dzieciaki i moze uda mi sie dzis prace zalatwic, trzymajcie kciuki az sie boje

Maggunia, trzymam kciuki z wszystkich sił albo i nawet mocniej
Chudzinka to ja byłam jakieś 2 miesiące temu , a teraz ... ufff... wstyd się przyznać...jeszcze poczekam kilka dni, do momentu zniknięcia tajfunu pod nazwą @ i ... zmieniam suwak nie ma co się łudzić

Maguś, trzymamy wszsytkie paluchy

u nóg też

To ja tez potrzymam te kciukasy.
Dorotka,nie doluj mnie - jak Ty nie jestes chuda to kto? A jak mam nazwac siebie z moja waga???

Kasia, mnie waga jakoś tak samiutka skoczyła w górę i biorę się za siebie i to ostro a tak było fajnie przez ostatnich kilka miesięcy A jaka była radocha, jak był finisz odchudzania
ale na finale faktycznie byłam sucha chyba 57 kg to przegięcie

Dorotko, piszesz, że jak ważyłaś na finiszu 57 kg, to byłaś za sucha, a teraz ważysz raptem 3 kiloski więcej, więc chyba nie jest aż tak źle?
Pytam poważnie, może zbyt surowo się osądzasz

Kasia Te 3 kg to stary suwak właśnie czekam na koniec @ i aktualizację tickerka niestety szczęki Wam polecą sama wczoraj byłam w szoku
ale tak to jest, jak człowiek zapomina jak wygląda waga i nagle go olśni i szok