Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

A poza tym - gdzie jesteście? Już polską granicę minęłyście? Proszę poczekać, bo ja mam najdalej jeśli przez Niemcy idziemy.... A przepraszam Aga ma trochę dalej na wschód, ale za to bliżej Wrocławia.... Musimy się gdzieś po drodze umówić - np w Rzeszowie

No - to sobie poryczałam..... rrrrrrrrrryyyyyyyyyyyyy....
A tak wogóle to powiem wam coś śmiesznego - wprowadzam dokumenty i na fakturce widzę że kupiliśmy glasscheibe. Upewnić się chciałam coby poprawnie wpisać co kupiliśmy - najprościej - translator - znalazł mi czyt scheise, nie podobało mi się toto i dzwonie do magazynu. Uttkwiło mi to g w głowie do tego stopnia, że zapytałam co to takiego to glasscheise

Grażka pakuj tobołek poczekamy na Ciebie zawsze Fajnie ,ze w końcu przylazłaś

Zamieszczone przez saki

narazie ide do kuchni wode stawiac na kawe bo kuzynka idzie

Marta, to na razie żeś daleko nie zaszła

nie jestem jeszcze w temacie ( ale za chwilkę będę) , dlatego rzucam jakiś dowcip

Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:
- Dzień dobry. Chciałbym, żeby Pani poleciła mi jakieś wypasione
puzzle, ale żeby było trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki.
Sprzedawczyni przyniosła mu 1000 elementów - obraz przedstawia
dupę zebry - same czarne i białe elementy.
Koleś na to patrzy i mówi:
- A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki
to układam jak się śpieszę na tramwaj.
Klientka popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza
puzzli: 10000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas
śnieżycy - wszystkie szare.
Koleś patrzy i mówi:
- Chyba se Pani jaja robi ze mnie. Takie klocuszki to moje dzieci
pykają na śniadanie.
Babka już złapała ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś
trudniejszego. Nie ma jej, nie ma w końcu przychodzi i dźwiga
jakieś ogromne pudło. Zawartość: 50 000 puzzli, 25 m2,
obraz przedstawia zaćmienie słońca w jaskini - hardcore dla
zwykłego wymiatacza puzzli.
Ale koleś na to patrzy i mówi:
- No nie Serio Pani myśli, ze taki słaby jestem?!
Ona wpadła w szał i krzyczy do kolesia:
- PANIE WYP... PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIE,
WEJDŹ PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ
I SE PAN KU... ROGALA UŁÓŻ

Dorka jeszcze ,jeszcze
A Ciebie to już spakowałysmy tak więc buty wkładaj i dawaj

cIĄGLE MNIE ŚMIESZY TEN O BUŁCE TARTEJ sorry za capsa

ale najbardziej mnie rozawalił ten cytat o dwuczłonowym nazwisku

no
jestem w temacie
uchichrałam się jak morska świnka przy Bosko-Ruchała

moje dziecko krzyczy, że chce kupę no to mówię idź a potem mnie zawołasz to ci wytrę. Mija 5 , 10 minut - krzyczę : Szymek zrobiłeś kupę??? A on : pracuję nad tym