Oj nie moge to mi zupelnie moja tesciowa przypomina dla niej 30 km/h za szybko a juz na autostradzie bron Boze ciezarowke wymijac, choc ta i tak na prawym pasie ciagnie i tylko 80 km/h jedzie
Oj nie moge to mi zupelnie moja tesciowa przypomina dla niej 30 km/h za szybko a juz na autostradzie bron Boze ciezarowke wymijac, choc ta i tak na prawym pasie ciagnie i tylko 80 km/h jedzie
:P
Wiesz co , Baska, cos w tym jednak jest ja tez niestety tak mam, ze jak mowie sobie , ze sie odchudzam to najchetniej bym wszystko pozarla co tylko jadalne i wysokokaloryczne a jak powiem sobie, ze mam diete gdzies to w niewiadomy sposob potrafie sobie wszystkiego odmowic i jem tak zdrowo jak nigdy, takze chyba bedzie lepiej dla nas jak sobie obie powiemy, " Odzywiamy sie zdrowo" a nie " jestesmy na diecie"
Gimnastyka wieczorna zaliczona ( ale nie ta, o ktorej niektore z Was sobie pomysla, oj nie )
Dobranoc i do jutra
Dzień dobry - jak dobrze Maggusia, że wstałaś z rana - potrzebna mi ta kawka.... Łapię za tą z prawej strony. Kto pierwszy ten ma prawo wybierać .
Dziwnie się porobiło z tymi topicami... i trochę tak smutno. A na dodatek nie jestem na bieżąco i nie mogę nawet zareagować w odpowiednim momencie. Zresztą - co mi tam - już się prawie przyzwyczaiłam do 3 lasek co się odchudzają. Szkoda, że padlo tyle niesprawiedliwych słów. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy. Trochę chaotycznie piszę, ale jeszcze śpię.
Maggusia - Ty jak zwykle ranny ptaszek - kawka wypita - biorę sie do pracy. Dzisiaj bedzie dość ostro u mnie w robocie, więc jakby mnie juz więcej nie było na forum to życzę wszystkim miłego dnia.
wczoraj ditekowo było prawie OK
Bierzcie sie za kawke, beirzcie, zabraknac nie powinno
Z tym rannym wstawaniem, to taka sprawa, tak samo lubie spac jak i jesc ale i to i to trzeba ograniczyc
U mnie wczoraj tez bylo niezle, zapowiadla sie porazka ale ominela mnie na szczescie
Goska, nie boj nic, my jakby co to tu bedziemy czekac
Grazka, wszystko jest wyjasnione i nie ma o czym mowic a smutno to chyba jest nam wszystkim z tego powodu , ale sa roznice zdan i trzeba sie z tym pogodzic Z kazdego problemu jest jakies wyjscie awaryjne
Dorcia, mam nadziej, ze z synkiem to nic powaznego???
Fiu, fiu, widze, ze w tej kawce niezla porcja koffeiny byla jak Wy z samego rana juz tak zapracowane to co ja mam tu tak sama siedziec, lece wtedy tez cos porobic, bo az mi glupio
Ale bede jak zwykle w doskoku
Zakładki