-
No bobra, to wy sie zastanawiajcie, czy na pogaduchy wpasc,a ja przez ten czas wskakuje w dresik i .................... pomecze Weiderka ( zostal mi tylko ten tydzie i jezdem GOTOWA z nim ) moze jeszcze troche ogarne w domciu i wpadne luknac co tu sie przez ten czas dzialo ( niestety z doswiadczenia mysle ze malo co )
-
Ale przyszly czasy aniech to, znowu ze sama saba gadam no nic, no to spadam na mate sie wiginac, policze sobie 3x po 6 x 22 x 3 sec
-
No to co??? jak przestalyscie sie odchudzac, to moze zamkniemy ten watek, przeciez nie ma sensu go trzymac, jezeli tu juz sie nikt nie wpisuje
-
Te Mądralińska jak CIe nie ma kilka dni to my przecież.... też marudzimy
jestem, ale na chwilę tylko wpadam, bo zaraz lec dalej popracować, przyda mi sie kasa na przyszły tydzień
Siorbnę tylko tej kawki normalnej (do capuccino mam wstręt ), ryknę, prześlę całusy i lece dalej.
Hmmm, DOrotka się pogniewała?
-
nie da rady dziś, jutro moze pobędę dłużej. Postaram się dziś jeszcze zaglądnąc
-
A juz myslam, ze wszystkie tak przez weekend pochudly
Nie no, przecie zartowalam z tym zamykaniem topika a niech sobie jest, moze kiedys jeszcze jaka cora marnotrawna sie pojawi
A moze sie nawet , ktos co nas podczytuje ucieszyl na mysl, ze nas nie bedzie oooooooooooooooo nie tak szybko, my dluuuuuuuuuuugo chudniemy
Gdzie Cie zas nosi, Monia??? ja mam dwa dni wolnego, to moglabym sobie poklepac na forum, a tu ............. puuuuuuuuuuuuuustki
-
Nie, Dorota mialaby sie obrazic?????????? no, Twoje niedoczekanie Monika a niby to za co??? Dorotka pewnie ma kupe roboty, przeciez nie bylo jej AZ 2 dni w pracy, to sie nazbieralo tego
Ale Dorka, kawke mogla bys ze mna wypic postawie Ci nawet swiezej, a jak chcesz to i jakie ciacho sie do niej znajdzie
-
ja lece do kolejnych uczniów za chwilę. Ale póki jestem a nikogo innego nie ma pouprawiamy prywatę. Więc tak: o 12 koncert w Marcinie, potem napisane 14 zakupy, czyli wywiozą nas gdzieś do centrum pewnie. Myślę, że dobrze by było jakby ś się skontakciła z ta czarownicą co nam nie dała być razem i spytaj gdzie nas wywiozą i co dalej. Wtedy możemy się tam spotkać bo potem muszę na 17 na spotkanie z organizatorami Hamburg Bremfeld i mamy tam koncert pasyjny. Miło by mi było bardzo jakbyście przyszli posłuchać. Na wieczór nie bardzo w takim układzie mogę, bo mamy tylko jedną noc w rodzinach i nie mogę wystawić Słomki (to moja koleżanka, nie tak jak tamta zeszłym razem), no i musimy do tych rodzin jednak, bo inaczej nie wypada. także taką mam proposition. Co Ty na to?
-
-
czołem to ja
nic się nie obraziłam, tylko net do tej pory mi nie działał
Monia, to o warszawiakach to absolutnie nie dotyczyło Ciebie i Twojego mężczyzny życia
Zawsze mi się wydawało, że to pewnie zazdrośni krakowiacy tak mówią o warszawiakach znam kilka osób z Warszawy i złego slowa o nich nie mogę powiedzieć.A tym razem... po prostu trafili mi się ( a właściwie trafił mi się) przysłowiowi... było minęło... To po prostu nie warszawiak tylko cham, gbur i prostak A tacy, niestety, są wszędzie ... w całej Polsce
Gratuluję spadku kilosków
lecę do WC ale zaraz wrócę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki