-
elo elo lauri
Kurde no niby mam sie nie martwic o ten @ a dalej go nie ma ,dzis rowniutki miesiac ,to juz u mnie konkretna rzadkosc zeby w takim odstepie byl ..no ale ok moze sie spozni.. OBY jeju czekam na niego ,przywitam go nawet chlebem i sola (po polsku..) TYlko niech nadejdzie....
Ehh wiesz co ,rzeczywiscie fajne zajecie te bransoletki ,zeby nie myslec o zarelku ,ja mam tutaj takie cos ,takie sznurki i tez robi sie takie *******ki i tam w komplecie masz jeszcze ladne koraliki i kamyczki ,musze sie tym zajac
Buzka :*
-
witaj Lauri ;**
ja przyjeżdzam gdzieś w przyszłym tygodniu
Bo tatko musi na poczatku tygodnia zrobić badania, będzie w domu gdzieś we wtorek - środę wiec myslę że wyjedziemy w czwartek , no piątek najpóźniej :P
hih spotkamy się żebym tylko się nie speszyła xD bedziemy musiały sie wymienić numerami teele na priva , bo jakiś kontakt mnusi być jak nie bedzie neta
Takie robienie bransoletek jest świetne ! Zastanawiam sie czy też się w to ie wciagnac znowu .. Tylko musiałbym sobie poprzypominać, a potem robić takie róznokolorowe jak Ty
Ahh pamietam jak kiedyś smigałam .. Albo z tych zlek bryloczki jeszcze robiłam .. xD Filofany czy jakoś tak xP
xD
MOże jakieś adresy stron z prostymi wzorkami i gdzie jasno objasnione masz? :>
=p
buziol ;*
-
Ale Wam zazdroszcze, ze sie spotkacie, ja to tez bym chciala Was poznac osobiscie
-
takie spotkania na pewno są ciakawe
-
Hej
Masz rację Lauri, że wieloletnie i wytrzymałe Moja to nawet
nie wypłowiała Jest troszkę podobna do tej zielono-brązowej
Fajnie macie dziewuszki, że się spotkacie
Pozdrowionka i buziaki :*
-
Olcia, pewnie że mam adresy stron xD to podstawa jest, bez tego bym nie dala rady
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - bardzo łatwo opisane, krok po kroku bransoletka nie może nie wyjść :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - troszkę trudniejsze wzory, ale ja się wie co i jak to można pleść :P
Dobra to mam ponad tydzień czasu... Żeby schudnąć chociaż kilogram xD boshe ja sie będę przy Tobie czuć jak ostatni pulpet! tak! ahh wpędzisz mnie w jeszcze większe kompleksy
Trudno, będę musiała to jakoś przeżyć...
jejku ciekawe jak bedzie wyglądać spotkanie... i o czym bedziemy rozmawiać xD
koniecznie, telefonami musimy się wymienić
Ja bym chciała Was wszystkie spotkać. Może kiedyś się spełni?
A teraz nareszcie spowiedź :P
3 sierpnia
Grahamka z serem topionym i papryką 194 kcal
Kawa z mlekiem 25 kcal
Marchewka 23 kcal
Jogurt jagodowy (z Lidla :P) 61 kcal
Ryż z sosem śmietanowo-pomidorowym i z pomidorami 237 kcal
Kanapka z serem i keczupem 127 kcal
Inka mleczna 70 kcal
Wasa 3 zboża 64 kcal
Maliny 65 kcal
Brzoskwinia 86 kcal
Danio striacciatella 210 kcal
Wafel ryżowy 35 kcal
Suma 1200 kcal
___________
Mama mnie dzisiaj dobiła tak sie nagle zaczęła mi przyglądać i powiedziała że wydaje jej sie ze znów przytyłam... i się zaczęła wypytywać czy spodnie nie są ciaśniejsze. Uwielbiam takie pytania :/ Powiedziałam jej że jutro się wszystko okarze bo mam zamiar się zważyć. A ona za jakiś czas: 'ty sie lepiej nie waż, poczekaj jeszcze troche' teraz juz wiem na pewno... powiedziala tak zebym się nie załamała bo pewnie z 3 kilo więcej jest... ja nie wiem jak to sie dzieje... moze dlatego ze wlasciwie mało sie ruszam? chyba muszę znów zabrać się za rower. źle sie dzieje, muszę z tym skończyć...
Później oczywiście się z mamą pokłóciłam, tradycyjnie :P zaczęło się od tego ze miałam jojo (wypomina mi to za każdym razem) i że już tyle osiągnęłam i wszystko straciłam, że nie mam okresu i jak zaczne brać hormony to na pewno przytyje i że siedzę przez komputerem i że ciągle jest bałagan i że nie znalazłam sobie żadnej pracy na lato, że moje życie jest beznadziejne, że ciągle nic nie robie, że nic mi się nie chce, że nic nie lubię, że nie rozmawiam juz tyle na gg -> tego nie kumam zupełnie, w końcu się trochę od gadu odzwyczaiłam to powinna się cieszyć bo wcześniej narzekała że nic tylko gadam...
Nie zniose tego dłużej! Będę w siódmym niebie jak zaczną się już studnia, przynajmniej nie bede musiała tego wszystkiego wysłuchiwać! O!
Sorki ze sie rozpisałam :P
-
Lauri nie martw sie, ja ostatnio nie moge sie dogadac z rodzicami.Nie chodzi o jakies klotnie, tylko ppo rpsotu nie mam ochoty z nimi rozmawiac ani sie klocic ..nic. Tak w ogole kiepsko, ale pewnie minie i wszystko wroci do normy
Mama za mna chodzi i sie wypytuje czemu jestem zla co sie stalo itd. a co ja mam jej powiedziec jak sama nie wiem...po prostu nie mam ochoty:>
-
Hej lauri
kurde ja tez zazxzdroszcze wam ze sie spotkacie ,ale moze ja tez kiedys wpadne do wrocka wkoncu mam 70 km
ehh nie wiem co powiedziec o tym co mama Ci nagadala ,moja zAawsze gada ze super wygladam i nie musze sie odchudzac (yasne) ale Ona sie poprostu boji ze zrobie to co moja siostra...
ehh ciotka mnie za to nieziemsko wyprowadza z rownowagi..znowu to zrobila no znowu
-
Moja mama czasami tez zwraca mi uwage...odnosnie wagi.
Lauri zaprowadzilabym Cie do mojej babci, ona prawde zawsze powie
U boxerka z ciotka musi byc bosko i z wasa co jest do odchudzania i trzyma ja w domu;p
posmialam sie dzisiaj troche
-
no nie Moja ciotka jest poprostu ZRYTA
Albo Ona takie cos robi .jemy obiad ,wszyscy przy stole noi np. ja nie nakladam se super extra duzo tylko normalnie jak dla czlowieka a Ona zaraz komentuje (zawsze ) ile ja se nalozylam i czesto leci mi dokladac ,ja stanowczo odmawiam i juz mnie nosi ,ok. A Ona sama oddaje co chwile na talerz obok ze swojego jedzenie ..do dzieciaka i napycha go ..i zje tyle co nic i "OO ale sie najadlam" ..Kiedys w pizzerni tez ja sie odwrocilam a Ona oddaje swoje kawalki dzieciom...*******a i tyle ..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki