-
Lauri, odezwij się, bo jakoś tak biednie tu bez Ciebie!!!!! Buziam mocno :*
-
No sorki, ale wiecie że ja zawsze do siebie na samym końcu wpadam chyba jeszcze nie odwiedziłam wszystkich wątków, ale nic to... zaraz nadrobię
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pocieszenia i za to ze jesteście :* Boziu co ja bym zrobiła bez tego forum
Ago, no coś ty, jak ja jestem zdołowana to już cały świat musi być zdołowany ze mną xD wiem, nie powinnam przelewać tego na innych, ale czasem samo tak wychodzi… ale jak jestem wściekła i coś mi się nie podoba to potrafię być taka nie miła dla biednych ludzi że szok. Aż nie wiem skąd to się we mnie bierze.
Ale koniec smucenia (na dziś :P) biorę się za siebie
MyLifeIsMusic, fajnie znów Cię widzieć, będę wdzięczna jak czasem do mnie zaglądniesz Tobie się też troszkę przytyło? Hmm jak to jest ze ostatnio coś wiele osób ma problem z dietką
Boxerku, TY nie mogłas przytyć. Biorąc pod uwagę ile spalasz, to przytycie jest z logicznego punktu widzenia niemożliwe i tyle Jak wyjdę z diety, to zjem sobie paczkę chipsów wieczorem w trakcie oglądania TV! A co! Przecież nie możemy sobie zupełnie wszystkiego odmawiać nie? A na tej bezludnej wyspie to lody by się szybko roztopiły :P 220kcal/100g to wcale nie jest aż tak dużo, wiesz? chociaż po produkcie light można było się czegoś lepszego spowiedziewać…
Nie chodzi o to że się wstydze Olci czy coś… tylko jest mi głupio że przytyłam
Sil, no może popsuta jest może baterie się wyczerpały? Nie no, głupio się pocieszam xD Dam rade, dam musze w końcu… raz się udało, to drugi raz też :]
Olu, pewnie ze chcemy się spotkać przecież nie będę z tego rezygnować tylko dlatego że przytyłam. Musiałabym być zupełnie zryta na bani :P Ty się nie masz czego wstydzić, bo chudzinka z ciebie :P Ależ jestem ciekawa jak to będzie w czasie naszego spotkania
Ty, może faktycznie… nasiąkłam wodą? To nie byłoby takie głupie, bo zauważyłam ze od 2 dni skóra jest taka… jędrniejsza. Bo jak schudłam, to troszke na mnie wisiała a teraz już nie.
Espresso, chciałabym żeby to było z powodu powrotu okresu… ale nie czuję się jakby miał wrócić! Wiem, ja straszna panikara jestem nic na to nie poradzę, zaraz się załamuję i rozpaczam Ale juz lepiej Jejjj czemu ja mam takie wachania nastroju… To fakt, kopa teraz niezłego dostałam :P Nie dam się, o nie
Xix, znów Cię nie poznałam przez ten avatar xD już tak przywykłam to tamtego że trudno jest mi się przestawić :P Masz racje, zważe się za tydzień, na razie waga idzie w kąt to nie chcę się dołować :P
Illusion, mam nadzieję że masz racje i że to tylko przejściowe wahanie jak już mówiłam, zważe się za tydzień. Postaram się już nie załamywać… choć proste to nie jest.
Court, ja widzisz u mnie już lepiej Coś ostatnio obie mamy jakieś nieciekawe dni… obie przytyłyśmy, niedobrze mam nadzieje ze niedługo zrzucimy te kiloski
Uff ale się napisałam, a to jeszcze nie koniec…
Tak dzisiaj sobie kontemplowałam w pokoju i doszłam do wniosku, że jak dojdę do 55kg to zacznę wychodzić z dietki. Właściwie to dobrze się czułam w tej wadze, tylko że ja pazerna jestem i chciałam więcej schudnąć. I skończyło się na tym ze przytyłam. Więc sobie myśle, że jeśli będę dążyć do 50 kg, to w końcu po drodze nie dam rady i się złamię, zacznę jeść bo organizm będzie wygłodzony i znów przytyję. I lepiej żebym miała te 3 kilo więcej niż żebym znów musiała zrzucać dodatkowy tłuszczyk. Podczas wychodzenia pewnie i tak stracę z 2 kilo. Zmieniam swojego tickerka!
Ha, ale ja mądra jestem (i skromna;P) A nawet jakby mi się udało dojść do tej pięćdziesiątki, to zanim bym wyszła to bym schudła bardziej i po co mi to? Miałabym taki problem jak Olcia teraz. A ja staram się uczyć na czyichś błędach (tylko szkoda ze akurat padło na jedną z nas…)
Tak poza tym to mieszczę się w moje spodenki (rozmiar 28 ) więc chyba nie jest aż tak tragicznie… co prawdą są ciaśniejsze, ale najważniesze ze moje dupsko w nie weszło
Ale się napisałam, aż mi się gorąco zrobiło z tego wszystkiego i musiałam zdjąć bluzę xD
-
hej
ja oczywiscie wpadam tylko na chwlike bo jestem maxymalnie zmeczona, pol dnia na gruchach +30 min biegania wieczorem +100 brzuszkow, nei ma zmiluj sie
teraz walcze, ale bardziej sportowo niz dietkowo
i to dobry pomysl ze zmiana tickerka, bo przeciez i tam malutko wazysz przy twoim wzroscie, moze popracuj nad soba sportowo bardziej niz dietkowo...
bo w koncu nie waga jest najwazniejsza a centymetry
-
hej hej
No qrde obys miala racje ze ja nieprzytylam ,chociaz juz mam dziwne wrazenia i w ogole..No ale nic ..Te lody to tez mogliby lepiej sie postarac co nie Na pudelku pisze ze to 1/2 calories -light ,ale to sa lody orzechowe z orzechami normalnie w srodku to moze i tak nie taka tragedia Ale bardzo je lubiem ..
Qrde Lauri jakie madre tutaj postanowienia u Ciebie padly ,noi bardzoo dobre myslenie ,ja daze do 58 kilo chociaz kiedys wazylam 50 i bylam dalej pewna ze jestem gruba teraz wiem ze to poprostu glupota ,starczy mi spokojnie 58 i koniec kropka
Buzka :*
I nie wstydz sie Oli..Ja sie w sumie wstydze cale zycie przy mojej przyjaciolce ale dobra..
:*
-
Hej
Lauri, każdej z nas zdarzają się wahania wagi - mnie ostatni ze 3 tygodnie temu waga z dnia na dzieeń pokazała 2.5 kilo więcej Po 2 dniach to spadło - widocznie coś hormony zadziałały i woda została w organiźmie!
Trzymaj się, jesteś silna i na pewno sobie poradzisz
Dobrze, że już troszkę się podniosłaś z tego dołka
Dobrej nocy i buziaczki :*
-
no dobra, dopiero teraz doszlam do strony gdzie pisalas, ze moja bransoletka jest juz skonczona
czekam
udanego weekendu
-
wpadłam się tylko przywitać. i nie załamuj się
-
Witam;*
no widze ze nowy tricerek, nowe plany ehh mam nadzieje ze wszystko pojdzie tak jak sobie to zaplanowalas
3maj sie i milego ndia;*
-
Witam w ten deszczowy dzień. W sumie i dobrze że już pada może mnie to bardziej zmobilizuje do diety, bo upały działały na mnie niekorzystnie. nie to że chodziłam na grille ( nie byłam ani na jednym) ani że sie lodami obżerałam( zjadłam w ciagu tych wakacji chyba z 3 ) ale sama z soba nie dawałam rady. Jojo mnie atakowało i to bardzo. Skutkiem tego jest 2 kg. Teraz mówie tylko 2kg bo mogłobyby byc o wiele wiele wiecej porównując to co ŻARŁAM. I teraz czy chce cxy nie ,musze trzymac sie tych 1200 kcal nie jesc placuszków kruszynek ( robiłam jak miałam "doła dietowego") i nie jesc po 18:00 ( wyczytalam że wszystko co sie je po 18:00 trzeba razy 2 albo nawet x 3 <pewnie słodycze itp> pomznozyć, tzn ich wartosc kcal) i wreszcie 1 kg tygodniowo poleci. I niestety musze zmienic trickerka o 2 kg wyżej ale cóż. Pewnie za to kłamstwo dzisiaj waga pokazala tyle samo co przed 2 tyg. A okres za tydzien <chyba>. Lauri damy rady !! chociaz nadzieje mam szczerze już mała. Może mialam od Boga dane schudnac tylko 10kg?? Pozdrawiam Cieplutko mimo że jest zimno
-
WITAJ LAURUŚ!!
O Boziu nie panikuj tak kochana!! Dla mnie to jest troche dziwne że przytyłaś bedąc na diecie Dziwne, dziiwne.... Wydaje mi sie że to rzeczywiście może być woda.. Ale najlepiej nie wnikać w to bo i tak sie nie dowiemy dlaczego waga pokazała tak a nie inaczej (nio chyba że naprawdę jest zepsuta) tylko spokojnie trwac w dietce a efekty muszą przyjść!!! Tylko mam prośbę- nie stosuj żadnych rygorystycznych diet!!! A ta zmiana ticerka to mądra decyzja, bo wiesz dla mnie te 50 kg to wydawało sie stanowczo za mało. A jeśli o tą pazerność to ja to skądś znam... Takie coś prowadzi albo do przytycia albo też do A. lub do B. .... A chyba tego nie chcesz cio?
BĘDZIE DOBRZE- 3MAJ SIE CIEPŁO!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki