-
Spacer 1h 20 min zaliczony. A6W jeszcze nie, ale to przed samym spaniem będzie - jak zwykle.
julix - mnie to do biegu kiedyś (szkoła) trzeba było zmuszać i grozić kapami do dziennika, a teraz sama chętnie wybiegam :lol: Tego mojego truchtania wychodzi mniej więcej około 8 km, teraz jest coraz więcej, bo zwiększam biegi a redukuję marsz. Ale zawsze jest to godzina, 3-4 razy w tygodniu (zazwyczaj poniedziałek, żroda, piątek i sobota - tak mi czasowo akurat odpowiada).
Aniu, moja kondycja pozostawia wiele do życzenia, co prawda zdecydowanie się polepszyła, ale jeszcze to nie to.
Notta - trzymam mocno kciuki za jutro!
Koszmarny mam cellulit i nie umiem się go pozbyć :evil: W ogóle znowu mam wrażenie, że jestem jak wieloryb. Jak ja tego nie lubię! Nie marudzę już :D
-
no ja tez jakos tak na razie po 8 km biegam, ale nie zatrzymuje sie, zajmuje mi to 50 minutek, moze mniej, najwiecej przebieglam 10 km, hmm musze dazyc zeby wiecej przeleciec :D tak dla satysfakcji, ale najpierw potrenowac trzeba
-
na pewno to tylko wrazenie
a celulit zniknie jak nad nim popracujesz;D
wpadlam zycyzc udanego i slonecznego poczatku tygodnia;*
-
Jakaś jestem dziś bez życia. Wiadomo - za ciepło jak dla mnie - 30 stopni :( To nie mój klimat. Śpiąca koszmarnie chodzę. Za wysokie ciśnienie na dworze. Nawet biegać mi się nie chce, ale mam nadzieję, że mi do wieczora przejdzie to niechcenie :D
-
Ooo ja też dzisiaj jestem nie do życia. Śpiąca okropnie i leniwa. Duszno na dworze, porno :lol: i w ogóle nieprzyjemnie. Z tego wszystkiego miałam nie iść na aero, ale nie mogę z powodu głupiej pogody tego marnować prawda? Dlatego też jestem już uszykowana i gotowa do wylewania siódmych potów na stepie :)
A u Ciebie jak? Chęć do robienia czegokolwiek przyszła?
Też się czuję jak wieloryb :( Może przejdzie za kilka dni. Mam nadzieję. Musimy duuuużo pić, żeby pozbyć się wody zatrzymanej w organizmie.
Miłego wieczorka :D
-
Jakoś dało radę. Biegałam dziś sama, bo mojemu Słonku się nie chciało. Leń :twisted:
Ale najważniejsze jest to, że dałam radę, chociaż miałam straszne obawy. Poza tym biegam butach od siostry i są troszkę za małe. Niestety nie skończyło się to dziś za dobrze bo ściągnięciu buta zauważyłam krew na skarpetce (odgioł się paznokieć). Muszę szybko skombinować jakieś buty do biegania, bo nie będę miała w środę w czym zasuwać!
A dziś przemarszobiegałam 1h w tym 40 min biegu i 20 minut marszu.
-
Zapomniałam dodać, że jedzonko też dziś ok:
- jogurt brzoskwiniowy
- 2 suche bułki królewskie (to z konieczności na uczelni :P )
- rosół z makaronem
- łazanki
Jeszcze mnie czeka a6w - dzień 8, nudne te ćwiczenia strasznie!
-
no z jedzonkiem radzisz sobie pieknie:D
buziaczek na pogodny dzionek;*
-
Znikam na jakiś czas, nie wiem dokładnie na ile - sesja się zbliża i wszelkie prace nad projektami przyspieszają.
Zamelduję się, jak trochę luźniej będzie :D
-
czekamy na twoj powrot mamy nadzieje ze szybki:D