a nie jestes przed okresem przypadkiem? wiesz co ja mialam tak przez kilka dni moze kwestia pogody zatrzymanie wody? ja bym z tydzien poczekala i zobaczyła.
A ja pisze prace ucze sie do egzaminów i jeszcze pracy szukam i robie prawo jazdy eh![]()
a nie jestes przed okresem przypadkiem? wiesz co ja mialam tak przez kilka dni moze kwestia pogody zatrzymanie wody? ja bym z tydzien poczekala i zobaczyła.
A ja pisze prace ucze sie do egzaminów i jeszcze pracy szukam i robie prawo jazdy eh![]()
buziacek na mily wtorek;*
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
miłego dzionka życze :*
![]()
Jak widać za załączonym niżej obrazku waga się podniosła. 61,9 kg62,8 kg.
@ już mi się skończył, więc nie ma wymówegk, że to jego wina. (Tak nawiasem mówiąc to przed @ ważyłam 63,5...). Widzę, że in bardziej się staram, tym gorzej mi to wychodzi.
Co ja mam zrobićKompletnie jestem pogubiona (zagubiona nie pasuje mi do kontekstu).
Jutro mam obronę 2 projektów, więc siedzę i się uczę.
Poradźcie coś, proszę!
Hej Squalo
to rzeczywiscie moze byc demotywujące.
ale skup sie na nauce, na bieganiu a wagą sie nie przejmuj jakos z dnia na dzien.
sprawdz sobie wykres miesieczny, czy najnizsza i najwyzsza waga w miesiacu jest nizsza od poprzedniego?
Pozdrawiam
Ania
sama mi pisałaś że nauka ważniejsza od dietkiwiec edukuj sie ładnie ale nie obżeraj się za bardzo a po zaliczeniach ruszysz z bieganiem i dietką
![]()
miłego dzionka życze :*
![]()
Skupiam się na nauce. Tzn stram się
Nie wychodzi mi to najgorzej. Ale przyszły tydzień będzie jeszcze ciekawszy od tego. 2 kolosy zaliczeniowe, 3 kartkówki, konspekt z pracy przejściowej i obrona projektu. Ledwo daję radę. No, ale jak na razie jestem pełna optymizmu![]()
Zakładki