Wątek: Rower + dieta = sukces! (Mam nadzieję :D )

hm.. nie wiem czemu.. ale.. uwielbiam ten text "przeciez nie jestem sama" . bo taka jest prawda - i tyczy sie on dokladnie kazdej z nas i o cokolwiek by nie chodzilo
Squalo - zle dni sa po to - zeby potem mogly przyjsc te lepsze pamietaj o tym
A zycie... to tylko zycie - jesli sie pogubilas - to przeznacz jakis czas, zeby wszystko przemyslec , a potem poukladac ja co chwile zaczynam wszystko "ukladac" i zyc "na nowo" :P normalna sprawa
bedzie git :* zobaczysz

Mam nadzieję że humorek się poprawił i masz już lepsze samopoczucie.

i jak lepiej dzisiaj
my to się chyba synchronizujemy, bo nie pierwszy raz razem mamy jakiegoś doła

Dziś znowu były pierogi na obiad... Jak ja mam schudnąć, jedząc same kluchy? :P
no, ale dobra, zjadłam dziś więcej (15), ale za to dziś mam rowerek, więc... Poza tym zjadłam je dość wcześnie, więc do wieczora się spali. A może nie zjem kolacji po prostu? Zobaczymy. I tak wegług wyliczeń spalam dużo na tym jednokołowym mechanizmie
Humorek trochę lepiej, powoli się odnajduję, ale jeszcze trochę tego zostało do uporządkowania, a niektórych spraw niestety nie da się już załatwić.

ALE! Zmierzyłam się dziś w tyłeczku, jak to miałam zrobić i nie ma siły! W najszerszym miejscu 99 cm! Więc laseczki, gonić!

W najszerszym miejscu 99 cm! Więc laseczki, gonić!

Super Gratuluję

Dobrze też, że już lepiej się czujesz

Miałam podać jutrzejszą wagę, ale tego nie zrobię, bo jeszcze teraz jestem pełna po tych pierogach, więc... Będzie waga z poniedziałku

W ogóle to miałam się uczyć już od początku sierpnia, żeby nie było na ostatnią chwilę, a tu znowu leń! Chyba muszę sobie sama jakiś szlaban zarządzić

W ogóle to miałam się uczyć już od początku sierpnia, żeby nie było na ostatnią chwilę, a tu znowu leń!

Czyżby jakaś poprawka? (Bo chyba nie jestem w temacie )

no.. taaa - Squalo sie lenila podczas roku akademickiego- i zostawila sobie 1 "egzaminek" na wrzesienik... a teraz i tak sie nie uczy !!!
Squalo ! - chce uslyszec , ze sie uczysz ! leniuchu Ty moj ! ! !
masz szczescie, ze mam do Ciebie slabosc.. : ) bo juz dawno bym Ci tu taki wyklad zrobila na temat nauki, ze hej ! - ale ja wierze.. ze... ze jutrro ladnie zaczniesz sie uczyc - tak od poniedzialku, ok ?
i w ogole.. ja mowilam wam z tym tyleczkiem Squalo - ze jej spadnie niedlugo.. mowilam.. dzizys.. a ja tez zmierzylam - i dalej 101,5 - hm.. to teraz chyba wyglada na to- ze ja obijam sie najbardziej.. ale jaja chyba musze sie starac jeszcze bardziej

Ano niestety, czeka mnie w tym roku pierwsza w moim życiu (i mam nadzieję, że ostatnia!) kampania wrześniowa! Co prawda to tylko (a może aż) jeden egzamin, ale jednak. Może zacznę jutro... Jest mała mobilizacja, bo nie ma tego aż tak dużo, ale niestety takie rzeczy, które mogą się pomylić, szczególnie jakieś głupawe definicje różniące się tylko kilkoma słowami.
Dziś na obiad udko z kurczaka i rosołek, czyli smacznie i zdrowo
No nic, jednak weszłam na wagę (62,0 61,3)

NGU, każdy może się trochę polenić (chyba :P ). Ale tak, od jutra się uczę!