raz na jakis czas trzeba sobie pozwolic na wypad z przyjaciolmi,piwko,dobre jedzonko.Dietka sie nie zawali Powodzenia:*
raz na jakis czas trzeba sobie pozwolic na wypad z przyjaciolmi,piwko,dobre jedzonko.Dietka sie nie zawali Powodzenia:*
oj orzechowa jak napisałaś, że jakaś wielka wpadka to już sobie wyobrażałam, że jakiegoś torta pożarłaś albo coś, a tu zdrowy dietetyczny filecik z warzywkami no i jedyne do czego można się przyczepić to te fryteczki Ja to tam uważam, że i tak ci dobrze poszło bo w końcu każdemu troszke przyjemności się należy nie
A z ta pracą to fajnie Ci wyszło i pomyśl sobie, że wczoraj uczciłaś dzisiejszy sukces, a wtedy to nawet frytki są rozgrzeszone
Powodzonka i nie świętuj nam tu za bardzo a przynajmniej tak bez jedzonka tuczącego
Z ta praca to sama nie wiem czy sie zdecydowac, bo nie jest to cos, co chcialam robic, i pieniadze tez mniejsze, niz oczekiwalam No ale moze lepsze cokolwiek niz nic? Dylemat mam i do poniedzialku powinam sie zdecydowac, bo kobieta ma do mnie dzwonic. Co prawda jeszcze tej pracy nie dostalam, ale wiem, ze zostalam na placu boju ja i jeszcze jedna osoba. No ale chyba jednak odmowie i bede dalej szukac czegos zgodnego z wyksztalceniem. Albo przynajmniej dajacego finansowa satysfakcje.
A z dietka to dzis kolejne wyzwanie, bo idziemy z rodzinka do restauracji japonskiej swietowac 30 rocnice slubu rodzicow No ale sushi nie jest tuczace, prawda?
witam;*
Jaktam dietka idzie;>? mam nadzieje ze pieknie troche jestem nie w temacie ale obiecuje wszystko nadrobic
milego dnia;*
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
no z tego co ja tam wiem i co m się wydaje to chińszczyzna jest najmniej tucząca z tych wszystkim restauracji no i fast foodów oczywiście. Suszi to ja jeszcze nigdy nie jadłam, więc nie wiem co tam jest, ale ogólnie to w chińszczyżnie to tylko miąsko, ryż, suróweczka, więc skoro masz jakieś tam małe wyrzuty sumienia po przedwczorajszym, albo sie troszkę obawiasz to jedynie z tego ryzu mozesz zrezygnować, ale miąsko i suróweczke to wcinaj na zdrowie i siłę do dalszej walki
A z ta pracą to nie wiem jak czujesz się na siłach, bo jeśli liczysz, że zdobędziesz inną to spoko majonez, ale wiesz jak to dzisiaj ciężko z pracą, więc przemyśl to dobrze. Może doradż się swojego faceta. No ale jeśli masz odwalać jakąś beznadziejną robote, której nie lubisz, a do tego za śmieszne pieniążki to jej nie bierz bo tylko się namęczysz i nerwów napsujesz. Decyzja zależy od Ciebie, ale cokolwiek zrobisz to i tak mozesz na nas liczyć
Udanego dnia i idetkowania i oczywiście pyyyyysznego obiadku (chociaż w sumie tożle życzę- no to takiego średnio pysznego, żeby nie kusiło o więcej )
Gratuluje Orzechowa!
Byle tak dalej, dasz rade i znowu bedziesz wazyc te 57 kg jak dawniej - masz podobna sytuacje jak ja przed rokiem 53 obecnie 65
Ale w grupie siła
Ważne że podjełaś kroki jak kazada z nas tutaj... walczymy razem
Wczoraj znowu dobilam do 2000, bo wieczorem ze znajomymi jeszcze z liceum siedzielismy u kolezanki i pilismy sobie winko i martini i gadalismy o wszystkim i o niczym. Swietny wieczor, na prawde. Nie zaluje ani jednej kalorii
Zwlaszcza, ze waga dalej na 63
Z ta praca to caly czas sie zastanawiam, ale raczej jestem na nie. P tez mi odradza, mowi, ze marnowalabym sie tam. Jedyne, co mi psuje humor to to, ze w moim zawozie (ochrona srodowiska) na prawde malo jest ogloszen o prace. No ale moze bede miala szczescie i jednak znajde cos, co bedzie mi bardziej odpowiadalo.
na pewno najdziesz prace dla chcacego nic trudnego;P
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
Orzechowa,
ja również mam wyuczony zawód ochrona środowiska o specjalności uzdatnianie wody i oczyszczanie ścieków ale to tylko tytuł Technika :P hehehe
Ale nie poszłam dalej w tym kierunku
Powodzenia w szukaniu pracy napewno dasz rade
E tam Orzechowa, ja tak sobie myślę, że na dwoje babka wróżyła, może znajdziesz i okaże się, że warto szukać wymarzonej posady. A może jeszcze nie tak szybko coś fajnego się trafi...
Osobiście mam przekonanie, że łatwiej się szuka mając jakąś pracę. Ale podjeścia do tej sprawy są różne, warto przemyśleć obie możliwości. Albo zrobić zestawienie +/- obu decyzji i zadecydować matematycznie
Zakładki