a skąd jesteś annaise?
ja do autobusu (najblizszego) chodizlam 2km, teraz poprowadzili linię dalej i idę tylko 700m ale dalej to już musze jeździć, bo po warszawie jakoś nie da się chodzic... czasem, w centrum rzeczywiscie szybciej przejdę 2-3 przystanki, niz dojade, ale wszedzie się spieszę, a odległości sa tak duze, ze nie moge sobie pozwolić na spacerki.
Za to w weekendy staram sie jezdzic po miescie rowerem!
Sama jazda komunikacją, wiszenie przez godzine na poręczy albo utrzymywanie równowagi w pędzącym autobusie czy metrze jest na tyle męczące, ze napewno pochłania jakieś 200kcal na godzine