Wątek: hajime :) czyli moj początek

oj skarbie, skarbie ;**

pamietamy o Tobie
a Ty pamietaj, ze rozlaki zbliżają i nie ma co rozpaczać, że nie jesteś teraz razem z Pawłem !
Pociesz się wybuchem uczuć kiedy znowu się zobaczycie ! Wiec nie smutaj się i nie myśl o tym za często, bo nie warto się tak zadręczać.

No i wpadaj kiedy tylko masz czas ;*

no wkoncu jakis znak zycia

Olcieek ma racje i popieram to co napisala jak najbradziej

Huh..fajny mialas ten wieczor ...az sie oslinilam ops.. jejku pizza..lody tak na wieczor ..kocham takie cos Pamietam jak kiedys moj boy przyniosl 4 pizze i byly nas 4 osoby w domu ,filmy na kompie i dla kazdego jedna pizza LOL ..niezle jajca co )

No nic 3maj sie jakajcieplej i jaknajmocniej sie da BUZIAKIIIIIIIIIIII :*:*

Hej

Odnalazła się!
Super, że znalazłaś chwilkę żeby wpaść, zaglądaj
do nas jak Ci się uda
Nie martw się za bardzo, chwytaj dzień! W końcu jesteś w Paryżu!

Uściski :*

bon jour ;P


a ja własnie ide spac...
Olcia wiem, że rozłąka małe uczucia gasi, a duże rozpala, wiec sie nie martwie....ale strasznie tęsknie...
Boxerku nie da sie ukryc... fajnie bylo ;D Pocieszający taki wieczorek...ale chyba ostatni mój taki na bardzo długi czas
Himeko... oj chyba dzis mi to wyszło.. to chwytanie dnia.. przeniosło sie nawet na chwytanie nocy ... ;D
Teraz martwi mnie zmiana jedzenia.... mam nadzieje, że moj organizm nie zafunduje mi dodatkowych zapasow w interesujących miejscach...

Dzien dobry i dobranoc
:*:*

Witam;*

na pewno nie bedziesz miała nowych zapasow w nieporzadanych miejscach;p nie martw sie;P

3maj sie imilego dnia;*

heh ale Ci zazddroszcze tego wieczoru ..nawet sobie niewyobrazasz Chyba wczoraj mialam ochote na niego a nawet nie wiedzialam i skonczylo sie to napadem..MOJ pierwszy prawdziwy powazny napad ..Moze nie az tak powazny bo nie na 5 tysiecy...ale byl uhh..dzis sie zle czuje

No nic ,mam nadzieje ze tam u Ciebie wszystko okej... Hehe .. I dasz rade z zarelkiem co Ty sie w ogole martwisz :*:*

hejj ;**

no co się dziwić , że tęsknisz..
No ale nie bój się - przeżyjesz

hymm.. a jakie jedzenie w Paryżu ? Jakieś francuskie specjały wcinasz ? ;D

tej to sie powodzi ...

kaching coś niecoś wiem o rozłąkach i tęsknieniu, w rezultacie czego na pocieszenie mam przyjaciółkę lodówkę. Trzymaj się ciepło, damy radę! ;*

wpadam luknać co nowego, ale widze że nic
heh

buziol ;*