-
A ja lubię jedzenie i jak sobie odmawiam, to chciałbym innych "uszczęśliwić' ;)
Dobra powoli co dziś. Zjadłam 850 kcal wg tutejszego licznika i 930 wg dietmana. Za mało w obu przypadkach. Ale jadłam i frytki, i czekoladę, i podjadałam coś bez przerwy. Nie wiem jak mi to wyszło.
Zastanawiam sobie czy to zaoszczędzić na pogłębiające się PMSowe obżarstwo. Czy uzupełnić piwem ;) (dużo witamin z grupy B :lol: )
40 minut spaceru, 30 min Pump it up, 8 min: ramiona, pośladki i rozciąganie. To w ramach ćwiczeń.
Byłam na angielskim po wakacjach, znów się cofnęłam. Ja do języków mam pamięć wyjątkowo krótką chyba. Z niemieckiego miałam test kwalifikjący do grup. Ja naprawdę miałam ten język w liceum i lektorat na studiach. No wydawałoby się, że chociaz kilka słów powinnam znać. A tu nic - czarna dziura. Bez żadnego krygowania się. Tyle, że to te ichnie literki umlałty i ss, nie wyglądało
mi dziwnie. Nic więcej. Porażka. Z angielskim podobnie, choć aż tak całkiem nie zapomniałam...
Ciekawe, że masę innych rzeczy pamiętam doskonale. Z tego co się kiedyś uczyłam. O takich różnych robalach co mogą zamieszkać w człowieku, to osobiście chętnie bym zapomniała, a tasiemiec, o którym mnie poinformowano w podstawówce, wciąż jest w mojej pamięci. Brr...
A przysłali mi dzisiaj wagę kuchenną, zakupioną na allegro. Mam i już będę wiedziała ile jem (Zawsze najbardziej mnie męczyła waga kurzego cycka. Za nic na oko nie potrafiłam tego oszacować. Inne kotlety też nie bardzo ;)) Cieszę się !
W sumie lubię kupować przez net, bo najpierw płacę a potem mam już tylko prezent ;)
-
Uzupełniłam jednak piwkiem, wczorajsze braki ;)
-
Witam;*
no widze ze cwicoznka jak zwykle pieknie:D a co do tych jezykow to ja nie mam do tego w ogole pamieci;p jedynye co pamietam z 7 lat nauki niemieckiego to dzien dobry ;p
buziolee;*
-
Zjadłam jakieś 1100 kcal. I nie ćwiczyłam i nie będę ćwiczyła. O taki plan mam na dzisiaj.
I nie będę też czytała forum po nocach, tylko biorę się za powtórkę angielskiego :)
Bunt pełen :lol: Za to dietman, co go przed chwilą uzupełniłam nie znalazł mi dziś żadnego powodu do tycia ! O!
-
Monika.....jezyka jak sie uczylas, to szybko wroci. Jestem pewna! Ja w angielskim sie strasznie cofnelam. 3 -4 lata temu jeszcze gadalam normalnie, a teraz :shock: :shock: :shock: W dodatku "wmawiam" sobie, ze nie moge sie teraz skupiac na nauce innych jezykow, bo powinnam wyszlifowac niemiecki :? Powiem szczerze, ze o ile na poczatku czytalam jeszcze bardzo chetnie polskie ksiazki tutaj, tak teraz uwazam to za strate czasu (chodzi oczywiscie o jezyk) i zrobilam raz nawet taki absurd, ze kupilam sobie Pilcha "pod mocnym aniolem" po niemiecku! :shock: :shock: :shock: Bzdura stulecia, bo nie ma to jak czytac ksiazki w oryginale...no ale to raz mi sie tylko przytrafilo :wink:
i nie jest bzdura twierdzenie, ze czasem wystarczy jak tylko obcojezyczne radio leci w tle.....W czasach kiedy jeszcze bronilam sie przed nauka niemieckiego i tak bylam nim otoczona i nauczylam sie duzo "niechcacy" :lol: :lol: :lol:
-
Czesc wszystkim,
123mr chcialam wejsc na ta stronke z lczeniem kalorii ale ona mi sie nie otwiera :( a juz sie cieszylam, bo ja to mam wielki problem z tym liczeniem :? nie moge sie jakos niczego doliczyc ....
-
Hejka :wink: Mi tez by sie przydalo podszkolic troche jezyk ...angielski. Bo tez niby sie uczylam przez 8 lat, i nigdy nie mialam problemow, ale nie wiem co bedzie jak pojade do Irlandii i przyjdzie mi sie tam odezwac :? Z resztą juz wiem z wlasnego doswiadczenia jak to jest: wydawalo mi sie ze znam angielski perfekt, ale jak pojechalam do Irlandii na 2 tyg. to nie potrafilam gęby otworzyc po angielsku :lol: taka barierę jakąs mam :lol: boję sie ze cos powiem nie tak, ze poprzekręcam...wiec wole sie w ogole nie oddzywac :roll: A co do niemieckiego, to uczylam sie 3 lata, ale czarna magia dla mnie, nic nie pamietam :?
Podziwiam ten twoj zapęd do nauki jezykow, bo mnie by sie nie chcialo...chociaz wiem ze warto, bo to sie bardzo przydaje...ale ze mnie straszny len do nauki. Ja to bym bardzo chciala chodzic na lekcje tanca...i ostatnio coraz bardziej sie nad tym zastanawiam :D
Zrobilas sobie dzien przerwy od cwiczen...no i bardzo dobrze :wink: odpoczynek tez sie nalezy :D
-
Monia mam to samo z angielskim, wczoraj milam pierwsze zajecia po wakacyjnej przerwie i jakos opornie mi to idzie :? Trzeba sie ostro zabrac do roboty...
http://images3.fotosik.pl/130/49a16e55bb3bfbabmed.jpg
-
Co do kalorii i dietki to gratuluję :D ładnie Ci idzie, a co do języka 8) ... tagotta ma rację :) - niby się nie uczysz języka, ale tu jakieś radio, trochę tv, coś gdzieś usłyszysz, jacyś ludzie coś gadają, Ty niby nic nie kumasz, a potem nagle się okazuje, że sporo się naumiałaś... :D wiem , bo miałam tak przez 2 tygodnie w Szwecji, gdzie byłam u rodzinki - wszyscy gadaliśmy po polsku, po angielsku, wujek z ciocią i znajomymi do siebie po szwedzku, ja ani dudu, Mama też, a tu :wink: ... w samolocie liczyłyśmy, ile słów i zwrotów załapałyśmy i wyszło nam około 40! :wink: 8)
Też muszę podszlifować anglika, bo niby kurcze znam i umiem, ale brakuje mi okropnie słów, nieraz nie wiem, jaką formą gramatyczną mam się wypowiedzieć.... straszne, ale narazie brak mi na to czasu - zakuwam anatomię na egzamin..a potem, w roku akademickim podgonię :wink: , ale niemieckiego też wartałoby nie stracić..bo troszkę kiedyś umiałam :roll: ...
Pozdrawiam serdecznie;
See you, aufwiederzehen, hej då! :wink:
Dezzy
-
WItam*
no i jak ci ten angielski idzie;>?
buziolee;*