-
Policzyłam sobie kalorie średnie. W ubiegłym miesiącu średnio to było 1500 kcal dziennie. Przy czym i tak gorsze dni nie uwzględnione, bo nie wpisywałam jak goście byli.
W listopadzie do tej pory 1350 średnio. Ale też weekend nie uwzględniony ;)
Dziś zjadłam stanowczo za dużo. Jakieś 1700 kcal, co skłoniło mnie do zrobienia zaległych podsumowań.
Wciąż zachodzę w główę jak Tag to zrobiła z tym brzuchem, też bym chciała tyle cm w nim stracić. Obawiam się tylko, że musiałbym się za A6W wziąć w tym celu. A tego się boję ;)
-
1500 kcal to bardzo ladny wynik, chudniesz pewnie powoli,ale na stale,a o to chodzi,nie? :wink:
A za szostke to ja sie w zyciu nie wezme, len jestem :oops:
-
Monika, a myslisz, ze ja sie nie zastanawiam jak to sie stalo :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: a tak na serio, to w mojej rodzinie wszystkie kobity sa jak osy w talii. Moja siostra - dajmy na to - wazy w tej chwili 12 kg wiecej ode mnie i ma moze z 5 cm w talii wiecej niz ja :shock: :shock: :shock: :shock: Nie powiem, zeby bylo to pomocne w doborze spodni :wink: :wink: :wink:
-
Majandra, no na stałe, mam taką nadzieję przynajmniej. :)
Tagotta, w drugą stronę ze spodniami też nie jest łatwo. Jakieś męskie modele. Ale i tak mi wiszą na tyłku...
Usiłuję dziecko wyciągnąć z domu i się gdzieś przejść korzystając ze sprzyjającej pogody. Ale to wcale nie jest takie łatwe, bo Nadziejka nie ma ochoty na wyjście. Mała waryjatka, posżła spać o pierwszej, wstała o siódmej. I tym sposobem mam marudne i niezdecydowane dziecko dzisiaj...
-
daj jej kawy, rozweseli sie i pobiegacie sobie po dworze:)
kurcze, moze jesta jakis inny sposob na brzuch??
:):)
pozdrawiam widze slonce nad warszawą:D
-
hejka ;)
Ja osobiście dzisiaj nalatałam się po centrum jak szalona ;) hehe i tym samym spaliłam co nieco ;) dzisiaj naszła mnie taaaaaaaaaaaaaaaka ochota na coś słodkiego ale mówie NIE !! hehe i jakoś wytrzymałam - CUD :?: heheh nie wiem :twisted:
123 mr - słońce to wyszło ale również nad moim planem odchudzania zaczynam znowu odzyskiwać wiare w siebie w to co robie i masz racje DO CHOLERY JA NIE ROBIE TEGO DLA NIKOGO INNEGO TYLKO DLA SIEBIE :) heheh
dzieki :) 3maj sie 123mr kibicuje Ci dalej ;)
-
-
hej Monika,
lece jutro nad Polska i rozsypuje energie do odchudzania :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Do uslyszenia za 10 dni :wink: :D
-
czesc,
jak po weekendzie?? :) ja zaczynam ostatni tydzien w pracy :)
az milo:)
-
Nie było mnie ruski rok ;) Dietetycznie porażkowy, ale co tam. Byłam na uczelni pogadałam z promotorem, zapału do pracy naukowej nabrałam. Ogólnie całkiem miło.
Przywlokłam dziś rowerek od znajomych, co kraj na dłuższy czas opuszczają. Strasznie głośne ustrojstwo. Ale może znajdę nowe hobby. Generalnie to plan taki mam, że jak mi to rowerowanie w miejscu podejdzie, to sprawię sobie swój. Ale szkoda mi wyrzucać było kasę, bez przetestowania swojej cierpliwości w temacie :D
Na dodatek pokochałam sery pleśniowe, a taka świeża miłość kulinarna jest niezbyt dobra dla diety ;)
Na dodatek zmiana pigułek pomogła tylko trochę i nadal zatrzymuję wodę... Wrrr :twisted: Nawet nie wiem czy jeszcze coś testować, czy dać sobie siana z tym pomysłem.
Ok. Idę pojeździć, albo przynajmniej spróbować. A potem jak dam radę to Was poczytam.