Mój Andie też ma zawsze ten problem... jak już któryś kolega do niego przyjdzie to nie umie sobie pójść o rozsądnej porze :roll: :roll: I dlatego rzadko ich zaprasza, bo nie lubi natrętów :lol: Mimo że ogólnie to ich lubi, to w te wieczory zazwyczaj ma dość :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Miłego dnia i zdrowego jedzonka :*