-
Wpadłam z pozdrowieniami i
Miłego dnia
-
A ja z ogloszeniem (u Ciebie Tagg ruch wiekszy, wiec pozwole sobie na pewna samowolke
):
Odadm sasiada - NIEKONIECZNIE W DOBRE RECE
kto chce
juz nie mam sily mu tlumaczyc, ze impreza nie koniecznie musi trwac przez 24h/d 7 dni w tygodniu
-
efciak - wymień sie na mojego. ten notorycznie psa na dwór nie wyprowadza - wyje psisko pod drzwiami , w nocy, w dzień.
-
-
Tag - ale tu wesoło - hoho!
Ja tam moich sąsiadów nie oddam bo są starsi i cicho siedzą
.
Mieszkam na małej uliczce i wszyscy to emeryci dawni pracownicu Uniwerku.
Więc u nas cisza, spokój.
Tylko do mnie mogą sie przyczepić że tylu zmieniam facetów i samochody - a to nie ja.
Tylko lokatorzy którym wynajmuję na górz
.
Pozdrawiam i miłego dnia
PS - mój lokator ma 27 lat, przystojny i fajny, dobrze zarabia a nie ma szczęścia u kobiet - może któraś Go chce
, u mnie tapety zrywa po pracy za friko
-
zeby chociaz przystojny byl,ale nie:
chlopie zniewiesciale, mieszkajace z kolega, chcace zrobic wrazenie na 15latkach (dziewczynach). I slucha drum'ow. Łozeczko Jasia az podskakuje. Mam ochote ta wysmarowana samoopalczem gebusie obic
Nawet nie podejrzewalam siebie o takie poklady agresji...
-
Efciak - możesz policję wezwać - jak zakłóca spokój.
Lub możesz kijem od miotły postukać jak mieszka nad Tobą.
A jak mieszka pod - to sama nie wiem co
.
Nie zazdroszczę takich sąsiadów
-
Efciak...to wlacz disco polo...jakies "majteczki w kropeczki" na cala pare i wyjdz z domu z Jasiem
Na takiego polglowka chyba nic innego nie zadziala
Albo jak w czasie takiej imprezy, Jasiu bedzie plakal na cale gardlo, to go na rece i do sasiada idz...niech zobaczy.....i jego kolezanki tez niech zobacza jak koles ma wszystko w nosie
-
Disco polo - nhmmm - myslelismy o plycie "uciazliwy sasiad", wiecie mlot pneumatyczny, placz dziecka i inne takie "fajne" odglosy, ale pod nami mieszkaja starsi ludzie, ktorzy i tak dzielnie znosza odglosy rzucanych zabawek na panele (Jas odkryl, ze jak upusci zabawke, to ona spada
). Policja byla ze dwa razy, raz nawet kogos ciagneli do radiowozu, ale w koncu sie wylgal
A jak ide zwrocic im uwage, to: nie otwieraja drzwi
, malo tego robia glosniej
.
Dzisiaj dzwonie do dzielnicowego pana policjanta . Zaprosze go wieczorkiem jezeli (bedzie glosno) na kawke i ciasteczka
jezeli przyjdzie nieumundurowany, to znajac ich zlosliwosc, beda na przekor podglasniac
a sprawa w sadzie grodzkim, czy grzywna zalatwia sprawe.
Jas sie nie budzi z placem, przebudza sie tylko co kawalek i usypia znowu.... Tylko rano, spi dluzej, jakby chcial odespac i niby powinnam sie cieszyc ze daje mi tez pospac, ale to ten nocny sen jest najwazniejszy, prawda...
Sorki, ze sie uzewnetrzniam, nastroj topikowy nieco psujac, ale macie moze jakis pomysl jak to rozwiazac... Wszystkie chwyty dozwolone
-
Efciak - nie zazdroszczę Ci takiej sytuacji z sąsiadem.
Co do dzielnicowego dobry pomysł.
Ale ciężko jest jak on robi na złość i podgłaśnia.
Powiem Ci jedno, że mój mąż by chyba nie wytrzymał i mu w ryj dał.
Bo co se będzie pozwalał.
A uwież mi on już raz dał dupkowi co mi żyć nie dawał i stawał pod domem.
Niby nie groźny ten mój mąż ale broni swego
.
Ale to jest problem.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki