-
Sroda 26 lipca - imieniny Ani
KAZDA ANIA MA DZISIAJ ODE MNIE IMIENINOWE SCISK - ANIE :lol:
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
dzisiaj dokladnie miesiac odchudzania. Bilans :
waga rano: 71,6 :) :) :) ZGUBIONE : 6,4 kg
CENTYMETRY:
:arrow: w talii okolo 9 cm :shock:
:arrow: w biodrach okolo 4 cm
ZACZYNAM NOWY MIESIAC :D
Rano spadl wreszcie deszcz...no...mozna juz jakos oddychac. W nocy natomiast byla prawdziwa sauna w domu i dlatego obudzilismy sie z piekna, "wysaunowana"skora :lol: :lol:
UDANEGO DNIA WSZYSTKIM !!!!
-
Tagotta gratuluje tego miesiąca :D tylko nie osiadaj na laurach i nie zacznij znowu sie obżerać, ok? bravo bravisimo
-
Corsicana - zartujesz! ja dopiero "dostalam kopa" i mi sie chce do przodu! :lol:
Co prawda zazwyczaj jestem motywowana negatywnie, tj. musze uslyszec, ze jestem gruba, albo ze przytylam, albo cos negatywnego aby sie ruszyc, ale tym razem mam pelna energie do dalszego pomniejszania swojej objetosci.
Dzisiaj jak powiedzialam Andy´emu ze jeszcze "z 10 kg" to sie przerazil. Mu sie wydaje, ze jak schudne 10 kg, to nic ze mnie nie zostanie. Przypomnialam mu jednak, ze 2 lata temu wazylam 10 kg mniej i odrazu mu sie poprawil humor :lol: :lol: :lol: :lol:
Wczoraj sie wydurnial i nasladowal mnie jak cwiczylam aerobik, ale WYMIEKL po 5 minutach :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Tagosiu
Gratuluję wyników pierwszego miesiąca :D BRAWO BRAWO :D A propos wyglądu i wagi - dawno przestałam zwracać na to uwagę, bo zauważyłam już kiedys na forum,że dziewczyny o tej samej wadze miają diametralnie rózne wymiary :roll:
http://gify.nep.pl/gify/przyroda/slonce/5.gif
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Dziekuje Grazynka! no ale jak spojrzalam na Twoje osiagniecia, to dopiero jest czego gratulowac :D
-
Dziekuje za życzenia
ten miesiąc tak rewelacyjny, ze chyba nie mam szans Cie dogonic, choć mi też się miesiac kończy niebawem (nie podsumuję, bo wyjeżdżam)
:):):):)
wyobrażam sobie taki aerobik z Andym:):):) musiał się chłopak zdziwić ile pary do tego potrzeba
ale co tam.... niech doceni co dla niego robisz :D:D:D:D
-
Wielkie gratulacje :!:
Prawie 6 i pół kilo :shock: Brawo :!:
To rzeczywiście solidny kop na motywację :D
Rozumiem, że Andy nie będzie z Tobą regularnie aerobikował :lol: :lol:
Ale za to pewnie zrozumiał, że to wcale nie takie łatwe te aeroby nasze :P
123mr :arrow: masz rację z tą barierą w głowie :D
Kiedyś bez chwili zastanowienia pożarłabym paczkę biszkoptów
np. - teraz biorę jeden i też jestem happy :D
Uściski :D
-
Gratulacje udanego miesiaca !!
Kurcze, mnie to ograniczanie z jedzenem do konca zycia przeraza. Ja nie chce do konca zycia rezygnowac z pizzy!! Wiem, ze nie umialabym. Musze sobie wiec wypracowac jaksi wewnetrzny dzwonek, ktory bedzie mnie alarmowal, jak zaczne siprzejadac zaiast jesc normalnie. No ale tez nie chce do konca zycia liczyc kalorii zeby nie przekraczac tych 2200 :?
No ale na razie to czym ja sie pzrejmuje, skoro do wymarzonej wagi daleka droga, i w ododatku od meisiaca wszystko stoi w miejscu :roll:
-
http://sirmi.ic.cz/smajl/319.gif Gosia ja wciąż jestem pod wrażeniem kg i cm które zgubiłaś...
Czym Ty się żywisz poza zupą szczawiową?
-
Forma :lol: :lol: :lol: zupa szczawiowa nie, bo pszczola wpadla :lol: :lol: :lol: :lol:
Od miesiaca ZERO makaronu, kaszy,pizzy i slodyczy i zoltego sera. (2 razy ryz ciemny ),raz 1 ziemniak.
Non stop ryba lub piers z indyka /kurczaka, jajka, ser bialy, feta, warzywa, owoce, jogurty.
ANI JEDNEJ WPADKI :shock: ANI JEDNEJ POKUSY :shock: ...no...troche mi chleb pachnie, ale z 3-4 razy kupilam sobie razowce.
alkoholu i tak nie pije, slodycze mi nie groza..no i jakos poszlo :lol: :lol: :lol:
Pierwszy miesiac to byla "pestka"....wiem, ze teraz powoli zaczna sie schody :lol: Ale jestem pelna optymizmu!Jak sie chudnie ponad kg tygodniowo, to sie geba cieszy - ale przetrwac te tygodnie w ktorych nic sie nie rusza, to jest moim zdaniem prawdziwe wyzwanie - jak u Orzechowej :wink: Ty orzechowa trzymaj sie!!!!!!!a propos niejedzenia do konca zycia, to nie sluchaj tego :) Ja juz dluzej utrzymasz wage, to szalenstwo raz na jaks czas Cie nie wzruszy ( ani Twojej wagi). A jesli chodzi o kalorie, to ja - szczerze mowiac - tyle lat juz sie odchudzam, ze mam wszystko w glowie :lol: :lol: :lol: