Yo! chinsie flaki??? :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: czy Kasine? :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Yo! chinsie flaki??? :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: czy Kasine? :lol: :lol: :lol: :lol:
Kurzęce, bo malutkie :lol: :lol: :lol:
No ble
Chyba trzeba być nadczłowiekiem, żeby nadążyć za tym wątkiem. Co dzień mam więcej i więcej zaległych stron :D
Jak sobie dziewczyny radzicie z tą Tagotą-Rakietą?
no co? :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
to co jutro robimy na obiad kobiety?
kotlety :wink:
ja bym cycka w warzywach zrobiła, ale Kaśka powie bleee :lol: :lol: :lol:
A się zdziwicie, bo ja na jutro właśnie cycka kury będę miała w sosie grzybowym :D
oooooo 8) 8) 8) 8) 8) 8) to robimy 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) Widzialam polskie kurki w minimalu....moze z sosem kurkowym bym zrobila, co? :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
ja też, ja też yo :!:
robimy cycki
z grzybami
robimy cycki
z kurkami
yo-yo
A ja jutro idę na sushi! O! :)
Tagg, bo dzisiaj jest taki kolejowo niezręczny dzień ;) Ja jak wracałam od chłopa, to zdążyłam tylko pani przy kasie wyrecytować formułkę, rzucić jej jakieś drobne ;) i pofrunęłam na pociąg, który już stał na stacji. Wpadam, sadzam cztery litery, już chcę bilet chować do portfela, a na tym bilecie jak wół, że do Gdańska Głównego jest. Czyli do połowy mojej drogi ;)
Idę więc grzecznie do pana konduktora i tłumaczę mu, że było tak a tak, że ten pociąg już stał i ja się tak strrrrasznie spieszyłam i dalej się tak strrrrasznie spieszę, bo pan rozumie, pies w domu czeka, po nogach już sika i że ja bym chciała dopłatę do biletu, ale taką bez dopłaty kolejowej ;) (znaczy takiej, co sobie liczą w pociągu jak komuś się nie chce w kolejce do kasy stać i przeważnie to z 5 złotych kosztuje, a ja wczoraj pieniądza na biurku zostawiłam i w portfelu miałam w sumie całe 3 złocisze :D). No i tak mu tłumaczę z rozwianym włosem, a pan konduktor:
- To trzeba było patrzeć, co się bierze!
No to mu powiedziałam co wiedziałam, ale tak, że 3 kolejne przedziały wyjrzały zza foteli ;) Trzasnęłam mu tymi drzwiami suwanymi [dobrze, że obrotowych nie mają :lol: ] i wysiadłam wcześniej. Ale urazę powzięłam okrutną :lol:
Czeeeemu ja tyle gadam? :roll: No już sobie idę, idę, tylko jeszcze Ci odpowiem na pytanie z mojego wątka. Egzamin mam niestety oralny z kochanym panem dziekanem :) Więc ewrybady klap jor hends for siula! ;)
Buziole, moja towarzyszko kolejowych niedoli :D