Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

bez sensu...

mialam na myśli to, ze 8 godzin pracy odbiera w sumie 16 godzin zycia
bo 8 na prace i 8 zabiera/............ brrrrrrr
ciekawe ile szkodzi 8 godzin leżenia bykiem

czesc pracy

ale jazda ostatnio Duzo sie dzieje, malo czasu, prawie wcale w domu. Jutro chyba wypadamy do Holandii


W domu nieszczegolnie. Przedwczoraj pol dnia ryczalam. Poszlam do mojego dermatologa, odebrac testy i co........ okazalo sie, ze moge miec mocne uczulenie na "Bubka" Ze na siersc, to juz zadna nowina,ale pisalam Wam kiedys, ze jak ja wzielismy, to okazalo sie, ze ma w uchu tumora, ktorego nie da sie wyleczyc lekami, najwyzej usunac operacyjnie......ale - nasza Wetka powiedziala, ze nie jest to jakies tragiczne dla kota i moze z tym zyc dluuugo dlugo. Po Bubku normalnie nie widac - od lat zyje z tym badziewiem i cieszy sie zyciem. Od czasu do czasu jednak rozdrapuje sobie mocno ucho i wtedy...nie bede opowiadala co sie dzieje. Wtedy lata po domu i trzepie glowa, roznoszac skutecznie owe bakterie i prawdopodobnie grzyby z ucha I to wlasnie (wg mojego doka) jest przyczyna, ze mi sie ostatnio pogorszylo mocno z uczuleniem na buzi

az mi niedobrze jak mam napisac co to oznacza

Bubek poszedl do rodziny zmalzenstwem z 11 letnia dziwczynka i 80letnia babcia

Dupa! dupa jedna wielka dupa!

wiem......ona jest twardziel. Zadomowila sie cholera w piec minut. Za kawalek kielbasy sie sprzeda...ale mi jej brakuje jak diabli
Poza tym diete szlag trafil (wiadomo! bez WAS!!!!). Ale juz sie biore za siebie
(Kasia, czekam na zdjecia z wlosami nowymi i ze spotkania )

Maja, daj znac kiedy bedziesz w Kölnie (na maila najlepiej) - mam nadzieje, ze do weekendu wrocimy, to wtedy na bank idziemy na kawe ...mam nadzieje, ze wyzdrowiejesz do tego czasu.....

Sciskam Was moje chudzierlaczki!!!!!!

Gosia, oddałaś Bubka
Aż mi sie płakać zachciało...

PA PA BUBEK

GOSIA BĄDZ DZIELNA

Gosia, nic mi nie mow...ja mam pol dnia przeryczanego i dalej mi zle.....

nie bede tu opisywac calego mojego procesu leczenia od czasu kiedy Bubka mamy (uczulenie na siersc ), bo juz sama nie pamietam ilosci lekow, masci, antybiotykow w kazdej formie i smarowidel przeroznych, ktore bralam, byleby tylko Bubek zostal.

Dupa! nic mi to nie pomoglo....moze sie nie pogorszylo, ale tez nie pomoglo. Ostatnio jednak Bubek dala czadu i do jej uszu doszlo zapalenie oczu. Moj dok. juz nie chce ze mna gadac, ze nie mysle o swoim zdrowiu, zwlaszcza, ze nieleczona alergia moze prowadzic do astmy, a w mojej rodzinie astma byla juz nieraz ......

Bubka nie ma od 2 dni, oczy mnie piec przestaly od alergenu, ale za to pieka od ryczenia...

Nawet mi sie nie chce tego komentowac........
Jedyna pociecha, ze mozemy go odwiedzac.....

Smutne Trzymaj sie tagotta. Zdrowie najwazniejsze.

Gosienko ... jestem z toba calym sercem
Wiem co czujesz - musialam oddac w zyciu 2 kotki
Jednego przez psa, drugiego przez tesciowa

Straszne to, jakby ci ktos kawalek duszyczki zabieral...
Ale taka prawda, zdrowie najwazniejsze...
Zaniedbana alergia po latach moze wyjsc naprawde czyms bardzo nie fajnym - astma...
U mnie cala rodzinka to astmowicze.. ja mam poczatki bo mimo alergii zawsze byl pies kot chomik i miliony innych zwierzat...
W niemczech czuje sie o niebo lepiej, bo nie mam kontaktu z zadnymi zwierzetami... wiec jednak to to...

Tagotko nie mam twojego maila wiec napisalam prvalke

Pozdrawiam cie cieplutko i naprawde jestem z toba serduszkiem..

Łojejku Co za hiobowe wieści ....

Gosia ........... całym sercem jestem z Tobą!

Aż sobie nie wyobrażam, jakbym musiała teraz Wąsika oddać

Jednak zdrowie najważniejsze!!! Taka prawda .... smutna, ale prawda

Trzymaj się ciepło Gosieńko!!!!!!!

Przytulam mocno!


P.S. Fotki wyślę dzisiaj już na pewno