Przyłączę się do współczującego grona... bo jak to ja, o wszystkim doczytuję z poślizgiem kilkudniowym ale i po kilku dniach smutno mi czytać o Bubku![]()
![]()
![]()
Będziesz mogła ją chociaż czasem odwiedzić, czy zostaną tylko wspomnienia i lepiej nie rozdrapywać ran....?![]()
![]()
Buziaki ciepłe przesyłam i podziwiam, jesteś bardzo dzielna!!! :*
Zakładki