Wersja do druku
Ooo, i ja mam podobne ustrojstwo, ale leży schowane :lol: :lol:
Muszę odświeżyć sprzęcik i też będę miała rewolucję w żołądku :lol:
Gosia, ja mam nad sobą sąsiada, który chyba gra w piłkę w domu, mówię Ci oszaleć można :lol: A jak skończy grać w tę piłkę, to rzępoli na gitarze przy chóralnym śpiewie kolegów :lol:
Dżizaz :lol: :lol:
Miłego dnia Gosia, bądź dobra dla sąsiadów :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: dobre... ja to bym przynajmniej na Kamila mogła "zwalić" :wink: no nie wiem co ta sąsiadka sobie o Was myśli :lol: :lol: :lol: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
A ja mam taki:
http://www.braun.com/global/products...94.431.100.jpg
ale coś nie czesto korzystam, za bardzo nei wiem do czego - kupilam żeby Kamilowi zupki przecierać, a teraz juz takich nie je :roll:
Jedynie ta trzepaczka do ubijania najczescie w ruch idzie (super do robienia ciasta nalesnikowego ;) )
Ja mam podobny do tego co ma Gosia-Forma - w polsce to sie chyba Blender nazywa czy jakos takos....
A propos sasiadow to wczoraj robiac Weidera (pod koniec nogi opuszczalam z wielkim hukiem tak mnie bolaly :P ) to sie bardzo cieszylam ze mieszkam w tej mojej piwnicy i nikogo pod soba nie mam , bo ten ktos by chyba oszalal....
Tagottarany jestem pod wrazeniem jak udalo Ci sie schudnac tak duzo...wow wow wow zdradz mi swoja recepture :D
Spaceruja po pamietniczkach..i dotarlam rowniez tu....wow....ponad 20 kg tluszczu stracone...gratuluje, gratlujue....lubie czytac takie historie z happy endem....chyba musze odgapic, co to by w mojej historii tez sie happy end pojawil..hehe
Madziu a tu masz własnie naoczny przyklad ze spotkanie ze mna da sie przezyc
Tagotka przezyla i ma sie chyba calkiem niezle
Co gosiak? ;) niezle sie masz.... no powiedz ze niezle bo madzia nie bedzie sie chciala ze mna spotkac :twisted: :P
Nieeee...no co Ty Magda, nie umawiaj sie z Majusia, bo ............... :roll: :roll: :roll: wiesz....to uzaleznia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Co do SEKRETU mojego schudniecia, no to - kto mie zna, ten wie 8) 8) 8) to kawa zbozowa CARO i cwiczenie aerobiku koniecznie o 1 w nocy nad glowami sasiadow :wink: :wink: :wink: :) :wink: :wink:
Dobra, nie bede taka :wink: - musze powiedziec Wam smutna prawde: NIE MA ZADNEGO ZLOTEGO SRODKA :( :( :( :( Trzeba sie ruszac i nie jesc plackow ziemniaczanych po nocach :( :( :( :( :wink:
Wiem - mi sie tez to nie bardzo podoba :roll: :roll:
Dzisiaj praca. A ja zaspalam :roll: To teraz juz tylko szybko dopijam kawe i lece. A za oknem ziiimno...brrrrrr :roll:
tagottko, no to jak Majussia tak uzaleznia jak np slodycze, to moze leipej jej unikac..heheheh...
kawa zbozowa caro brzmi niezle...tylko ja zawsze mleka do niej jeszcze ciepne...mniam...pilam taka waniliowa caro kiedys pychotka...
a jak to sie tagottka z majussia spotkaly, gdzie?
Otoz nasza Miss Tagottka sobie rezyduje w Kolonii (czy tam na jakims zadupiu pod :P) a moj Ktos tez sobie w kolonii mieszka (znaczy tez na zadupiu pod :P ) no to jak 2 tygodnie temu do ktosia sobie majusia pojechala to i przy okazji Tagote na kawe wyciagnela (czy ona mnie - juz sama nie wiem, nie chyba ja ją ) no i ja wysciskalam i sie nagadalysmy (znaczy mi malo nagadania bo ja gadula nieziemska jestem :P )
I wlasnie tak to bylo ...
kawa zbożowa :shock: :?: To nie moze byc dobre :roll:
kawa latte tak :D
http://www.kawamanuel.eu/latte%20macchiato.jpg