cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Oooo! Takiego Manuela to ja chetnie :wink: :wink: :wink: :wink:

A Caro boska jest wlasnie z mlekiem
http://images.ciao.com/ide/images/pr...uct-992960.jpg

widzialam tez wersje LATTE i z czekolada, ale wole nie robic sobie kolejnej pokusy :lol: :lol: :lol:

Magda :) :) :) :) Tak wlasnie, bo ten "ZUR" w moim profilu to tak dla zmylki :wink: :wink: :wink: :wink: Zeby do diety pasowalo.....A propos...zuru mi sie zachcialo wlasnie :lol: z jajkiem :) Ale dzisiaj to chyba zrobie fasolke po bretonsku wg przepisu Gosi Formy :D :D :D

Mialam jechac na spotkanie, ale zostalo odwolane. Mam wiec troche wolnego, dopiero po poludniu jade do Kolonii. A propos: Majusia - Twoj "KTOS" :wink: mieszka naprawde w Kolonii, tylko ze w dzielnicy kawalek oddalonej od centrum, natomiast my sie wynieslimy poza miasto :wink: i mieszkamy na zadupiu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Niemniej jednak, jakbys chciala do Bayera, to wiesz... :wink: :wink: :wink: :wink: 8) 8) 8)

A propos: ostatnio zastanawiamy sie znowu nad powrotem do Kölnu (milosc forever :wink: ), zwlaszcza, ze Endrju chyba zrezygnuje z pracy w swojej pobliskiej klinice i jak ogladam ogloszenia o mieszkaniach, to JA UWAZAM, ze przegiecie. 50 m na "starym miescie" w Kolonii kosztuje jakies 800 euro. I rozmawiajac ostatnio z moim kumplem, ktory mieszka w Dublinie, mowie mu o tych cenach, a ten niemal parsknal smiechem.........po czym stwierdzil, ze za tyle to on u siebie w centrum moze CO NAJWYZEJ dzielic z kims pokoj :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
e??? troche nie moglam w to uwierzyc, ale jak wlazlam na stronne immobilien w Dublinie....to rzeczywisicie :shock: :shock: :shock:

http://mattbites.typepad.com/mattbit..._mattbites.jpg

OWOCE PRZYNOSZĘ NA MIŁY POCZĄTEK DNIA :)
I PAMIĘTAJ ........CHUDNIEMY :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ZERO WYMÓWEK

W WARSZAWIE NIE REMONTOWANA OD 10 LAT KAWALERKE 30 M WYNAJMIE SIE ZA 1000 ZŁ, DWUPOKOJOWE JUŻ ZA 1500. MÓWIE TO O NIEPOPULARNYCH DZIELNICACH BO CENTRUM TO I ZA 2000. RATA KREDYTU ZA DWUPOKOJOWE MIESSKANIE WYNOSI 1200 ZŁ. TO JEST DOPIERO PRZGIĘCIE

A JA SIE OSTATNIO ZASTANAWIAŁAM CZY TA KAWĘ KUPIĆ :):)
A ONA JEST JAKAS \DIETETYCZNA TZN ILE MA KALORII :)

U nas na Starym Mieście takie mieszkanie 50m kosztuje ponad 1200 EURO ...

Ostatnio podali, że ceny energii w Polsce zrównały się z tymi w Niemczech, żeby nam jeszcze pensje chcieli tak zrównać, to byłoby fajnie :roll:

Oglądałam niedawno nowe mieszkania w mojej dzielnicy ... ekh ... 12.000 zł za m2 :lol: :lol:

A niedaleko mnie wybudowali luksusowy apartamentowiec, gdzie m kosztuje 45.000 zł :lol: :lol: :lol: i największy apartament został sprzedany za ... 20.000 mln złotych :D :D :D :D :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez Kasia Cz.

A niedaleko mnie wybudowali luksusowy apartamentowiec, gdzie m kosztuje 45.000 zł :lol: :lol: :lol: i największy apartament został sprzedany za ... 20.000 mln złotych :D :D :D :D :D

---

:shock: :shock: :shock: :shock:
ELVIS ZAWSZE OBSIKUJE TEN BUDYNEK
MUSZE GO ZARAZ OUDZIC I POWIEDZIEC MU NA JAKIE LUKSUSY LEJE :)
KOCHANY FUTRZAK , WIE JAK PANI POWIEDZIEĆ, ZE DLA NIEGO NIE NAJWAZNIEJSZE SA LUKSUSY TYLKO MOJA MIŁOŚĆ :wink: :wink: :wink:

Miśku :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Kochany Futrzak :D :D

Leje na luksus :lol: :lol: :lol: :lol:

Gosia!!!
Przeprowadźcie się do mnie do Berlina :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
My płacimy nawet ciut mniej ale za 120 m! Co prawda nie na starówce ale za to w starym budownictwie ;) ;) ;)
No skuś się, chodź do mnie! :P
Czuję się wyobcowana, jeżdżą te dietowiczki po Niemczech ale tu do mnie to żadna nie zawita... mam nadzieję, że jednak wybierzesz się do Polski niedługo i zahaczysz o mnie ;) Mam nawet zapas kawy Caro!! (no co, kuszę jak mogę :P)

Pozdrawiam znad marchewki (my sobie kupiliśmy Küchenmaschine ostatnio dla odmiany i teraz zamiast papki wcinam wszystko co się da utrzeć ;P)

buaaaaaaa! szokujace te ceny! zarowno w Wawie, ze takie wysokie, jak i w Berlinie, ze stosunkowo niskie :shock: Rejaz - 120 m :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: Jezuuuu! Marzenie :D :D :D :D :D :D

Ty Magda mnie nie musisz zachecac....ja to bym w sekunde spakowala manatki :lol: :lol: :lol: chociaz Köln uwielbiam :lol: Strasznie zaluje, ze nie mam Cie tu obok :roll: :roll: :roll: Moj wyjazd do Polski nadal niewiadomo kiedy - nieustannie czekam na jakas wiadomosc od mojej kuzynki, ale ona narazie jest na szkoleniu, wiec pewnie jeszcze poczekam :wink:
My tymczasem juz planujemy jakis wypad nad morze w swieta :) :) :) :) Pobiegac troche po piasku i powdychac jodu :)

-------
Tymczasem dopiero co wrocilam z Kolonii - te strajki komunikacji daja sie troche we znaki...wszystko pospozniane :roll: :roll: :roll: Strasznie to meczace, zwlaszcza ze bylam w ostatniej dzielnicy Kölnu i powrot do domu zajal mi ponad 1,5 godziny :roll:

Zrobilam dzisiaj na obiad te fasolke po bretonsku wg przepisu Formy - dodalam tylko jeszcze swieze pomidory i peperoni. Ale to bylo pyyyszne :D :D :D :D :D Endrju wyzarl prawie wszystko :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja tymczasem przegielam wczoraj z magnezem (biore tabletki z magnezu , bo pare razy mialam skurcz miesni) i dzisiaj...jakby to powiedziec delikatnie....dosc czesto odwiedzam toalete :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

heheh no to wygląda na to że cale forum bedzie zajadać się fasolką :lol:
Ciesze sie że smakowalo :D

Ja na razie fasolkę sobie daruję, bo już bym się chyba uniosła w powietrze :lol: :lol: :lol: :lol:

Za to zjadłam dzisiaj pyszny szaszłyczek z cycka kury, pieczarek, cebulki i papryki :P

Po pierwsze: Gdzie ten przepis!!!? :) Uwielbiamy fasolkę, ja chcę przepis na pyszną fasolkę!

A po drugie: Faktycznie te strajki są do bani.... u nas nie jeżdżą ani autobusy, ani metro ani tramwaje... tylko s-bahn. Zrobili jakiś ruch zastępczy na niepełnych trasach, niby co pół godziny, ale czekałam na przystanku ponad godzinę, przewiało mnie, przemoczyło.. brrrrr! A potem ledwo się zmieściłam do autobusu. Połowę drogi powrotnej przemaszerowałam dla odmiany na piechotę - więc podejrzewam jaka musisz być 'szczęśliwa' ze swoich dzisiejszych przygód komunikacyjnych.

Też bym chciała nad morze, tylko wam pozazdrościć :) U mnie jod niewskazany, ale górami też bym nie pogardziła... w ogóle fajnie by było spędzić choć kilka dni gdzieś w innym świecie... :roll: :roll: Mam nadzieję, że wam wyjazd wypali i naładujesz się dodatkowym optymizmem nad morzem bo tej szaroburodeszczowej zimie :)