Normalnie to powinnam zmienic temat /tytul pamietnika, ale ze nie lubie wulgaryzmow, wiec niech zostanie tak jak jest
Reakcja pierwsza: no jaaaa pier.......e ........no rzeczywisicie schudlas
(ktos juz jej musial nakablowac na mnie). I natychmiast w tym samym momencie totalna strata humoru.Ewa zawsze tak gadatliwa, ze ledwo co kogos do glosu dopusci, zamknela sie i milczala......
W pokoju bylo jeszcze pare jakichs gosci, a Ewa w kuchni robila DLA NAS obiad.Polazlam do niej, usiadlam w kuchni i zaczelam wypytywac o jej serce(miala przed miesiacem eksperymentalnie jako druga osoba w Europie jakis chip wszczepiany). Cala rozmowe byla strasznie uprzedzona i malomowna.........Ja przy okazji mialam okazje rzucic okiem co gotuje........ryba maczana w ciescie i smazona...UWAGA.....na SMALCUUUU .BLEEEEEE
![]()
![]()
Reakcja druga: no kur....a schudlas schudlas..........
W miare ciagniecia Ewy za jezyk zaczynala sie rozkrecac i gadac....w koncu sie rozluznila.....Poszlysmy do goscinnego, postawila obiad, a tu NA NASZE SZCZESCIE, wszyscy oswiadczyli zgodnym chorem, ze nie sa glodni (ufff...chyba kazdy czul ten smrod palonego smalcu).![]()
![]()
![]()
Ja bylam w dosc komfortowej sytuacji (tak mi sie wydawalo), bo usiadlam do naprawiania im kompa.....No ale w bledzie bylam, bo Ewa sie wsciekla, wziela talerz, nalozyla wielka porcje i postawila mi NA KLAWIATURZE........i TYLKO MI![]()
![]()
![]()
![]()
Nie zjadlam (choc wiedzialam, ze zaostrzam sytuacje mocno mocno).
Reakcja trzecia: no ja bylam swiecie przekonana, ze Ty jestes w ciazy, jak sie ostatnio widzialysmy.........To kiedy Wy wreszcie sobie zrobicie dzidziusia????
(zaszla mnie od innej strony. Jak mnie nie utuczy, to moze chociaz od ciazy przytyje)![]()
![]()
![]()
![]()
Po 2 godzinach sytuacja byla juz wyluzowana i tu
Rekacja czwarta: no szczuplutka sie taka zrobilas..taka buzia malutka...jak u dziewczynki........
Skonczylam naprawiac kompa i ucieklismy.![]()
![]()
![]()
![]()
Endrju generalnie malo wrazliwy jest na szczegoly i „pod-reakcje”, czy ukryte tresci, ale po wyjsciu oswiadczyl mi jednoznacznie, ze tak skonsternowanej Ewy jeszcze nie widzial i byla poprostu ZATKANA. A kto zna Ewe ten wie, ze jej sie zatkac prawie nie da.
-------------------
Teraz umieram z bolu zoladka, bo wypilam u nich taka sypana kawe i mam klocka i horror w brzuchu (moze to byla ostatnia szansa Ewy i chciala mnie zatruc![]()
![]()
![]()
)....pije herbate i smieje sie pod nosem.......
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
-------------------
i jeszcze fotka z minuty przed wyjsciem![]()
![]()
Zakładki