Strona 229 z 1063 PierwszyPierwszy ... 129 179 219 227 228 229 230 231 239 279 329 729 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,281 do 2,290 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #2281
    ewpla jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tagg - dziekuje

    'Przyjaciolka" od brzucha jest szczera do bolu, do lez, cholernie zawista i zazdrosna o wszystko /ale w tym wszystkim mimo wszystko potrafie dostrzec jej zalety bo takowe rowniez posiada/. Ale mam tez normalna. Ukochana. Ta sama od 19 lat. Ktora oddaje mi swoje spodnice, spodnie ze slowami -" Ewcia serce mi lamiesz, ale Ty wyglasza w tym zajeb......" . I ja wiem, ze wcale jej serca nie lamie, tylko ona sie cieszy z mojego sukcesu. I Gosia jej na imie
    spokojnej nocy i fajowego weekendu.
    papa

  2. #2282
    Guest

    Domyślnie

    Witam
    A moja przyjaciółka, jak kiedyś się odchudzałyśmy i ja trochę byłam chudsza to zawsze do mnie się zwracała na przywitanie "Cześć chudzinko", ale z bardzo miłym zabarwieniem. I muszę przyznać, że podziwiam ją,a mianowicie za to, że od kwietnia do września nie jadła słodyczy (ewentualnie miód jak była chora i dżem niskosłodzony). I tak jej dopingowałam, nawet jej nie kusiłam łakociami, tylko jakieś owoce proponowałam.

  3. #2283
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Tagottko,
    podpisuje się pod tym co powiedziała Zosia. Nie można dać się zwariować, wpędzić w poczucie winy. Za to, że ktoś jest chory, a nam sie schudło.
    Rób swoje a całą resztą świata nie za bardzo się przejmuj. Inni nie myślą o nas tyle ile nam się wydaje.

    Miłego weekendu.

  4. #2284
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Może taka zawiść podziała na nią dopingująco. Czasami jak tak coś/ktoś zalezie człowiekowi za skórę, to pomaga.
    A jak komuś wszystko się w życiu wali, to bardziej w oczy go kłują sukcesy innych. Tak to bywa.
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  5. #2285
    tagotta Guest

    Domyślnie

    caly czas mysle, ze dzisiaj niedziela.......a tu jeszcze jeden dzien "wolnego"

    Po trudach i mekach waga wrocila do punktu wyjsciowego 61 (60,9) i sie trzyma...ale skad jej sie to wzielo, ze nagle rano zaczelam wazyc 62 i musialam 3-4 dni czekac na ponowne schudniecie

    Nic to......wczoraj po wizycie u Ewy poszlismy sobie jeszcze na randke, polazic po sklepach i odetchnac, wlazlam do H&Mu i przymierzylam spodnie w rozmiarze 38 , ktore nie byly obcisle, ani dopasowane (nie nie...nie spadaly ze mnie, ale tez nie sciskaly mnie ) Wolalam innych nie mierzyc, bo mogloby sie okazac, ze to przypadek
    -----------

    dzisiaj naszla mnie refleksja, jakie to "smutne", ze bulki maja tyle kalorii Bo taka bulke to mozna by spokojnie jako obiad traktowac, ale jak na taki maly obiad to jednak duuuzo kalorii.......Bo rano pojechalismy nad Ren i polazic po roznych zakamarkach i kupilismy sobie w markecie "suchy prowiant": bulki pelnoziarniste z pestkami dyni pomidory, rzodkiewki i mialam straszna ochote na pasztetowke a jest u nas jedna taka firma, ktora robi dietetyczne rzeczy tego typu, wiec kupilam pasztetowke (100 g/270 kcal)


    no i usiedlismy sobie nad rzeka i zrobilismy "NA OBIAD" po 2 kanapki, a jedna taka bulka


    ma 250 kcal czyli 500 kcal z samych bulek i jakies 120 z pasztetowki To teraz nie dziwota, ze jestem glodna jak wilk Zamknelam sie w 1045 kcal, ale umre zaraz z glodu no pyszne to bylo, ale nie takim kosztem
    -----------
    zeby o glodzie nie myslec pije hektolitry " inki " i zabralam sie za organizowanie swojego wyjazdu do PL, czyli min. rezerwacje jakiegos noclegu w Gdansku. Znalazlam kilka hoteli/moteli/pensjonatow i zabieram sie za telefonowanie, a Endrju siedzi i sie smieje, ze zaraz bedzie w telefonie: " no oczywisicie, ze znajdziemy dla Pani jakis pokoiczek ze sniadaneczkiem i lazieneczka w srodeczku" I BYLO PRAWIE IDENTYCZNIE

    Wszystko wiec juz dopracowane, porezerwowane i pozamawiane...pozostaje mi trzymac kciuki, zeby mi znowu lotu nie skasowali

    LECE BIEGAC i SKAKAC, bo umre z glodu

  6. #2286
    Sissi76 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tagotto i u mnie burczy teraz w brzuszku ,dlatego szybko wlaczylam sobie do poczytania forum,zeby nic nie jesc
    Pasztet "Du darfst" bardzo lubie (z grzybkami szczegolnie mi smakuje ),ale cale szczescie czesto go nie kupuje (czytajowstrzymuje sie )Ostatnio zas szaleje z "dynia" robie z niej rozmaite zupy,zapiekanki-pyyychota mowie Ci Tagotta!

    Co do Ewy...troche mi sie jej zal zrobilo Chora,partner zdradzajacy...Moze dlatego jest taka zgryzliwa..

    Milego wieczorku! Sisska

  7. #2287
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tagotta
    Wolalam innych nie mierzyc, bo mogloby sie okazac, ze to przypadek
    O matko, jesteś niesamowita!!!
    Żaden to przypadek, po prostu nosisz spodnie w rozmiarze 38 :P

    Tagosiu, reakcja Ewy mnie w sumie nie zaskoczyła, podejrzewałam, że taka będzie, po prostu Ci zazdrości, ale to nie jest reakcja przyjaciółki, ale zazdrośnicy (sorki, ale tak myślę).
    I jeszcze to ostentacyjne podtykanie smażonej ryby pod nos....

    Ponieważ jestem na odwyku, to już kończę!

    Miłej niedzieli!!!!

  8. #2288
    pandolina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    też dzis jadlam bulke sojowa z pasztetem i mam ochote na jeszcze zjem jutro na sniadanie

    tez czekalam z niecierpliwoscia na relacje ze spotkania z ewa. pozwol ze pozostawie to bez komentarza

    pozdrawiam serdecznie i rumienie sie ze wstydu ze sie tak zastalam z tym odchudzaniem

  9. #2289
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    A tam Kasia, ryba smażona na smalcu to nie jest chyba wyzwanie nie do przetrwania
    Co prawda sądzę, że są rzeczy na smalcy smażone lepsze niż na oleju, ale nie ryba...

    Bułki Tagotto ważyłaś? Po mojemu zazwyczaj nie wychodzą tak strasznie nawet z pasztetem. Nie jest to jakieś wyjątkowo wyjątkowe danie w moim menu.

    BTW zważyłam' kawałka' pizzy średniej i miał 30 gram. Następnym razem zważę całą pizzę. Ale mnie zaskoczył ten kawałek
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  10. #2290
    tagotta Guest

    Domyślnie

    no wiecie co.....do tej pory nie polazlam cwiczyc..tylko tak jak Sissa siedze i czytam (Sissa...jak Ty pisalas do mnie na forum, to ja akurat skrobalam do Ciebie emaila )

    a propos dyni to super, ze mi przypomnialas, bo wlasnie przedwczoraj pol godziny gadalam z Andreasem, ze musimy wreszcie kupic ta dynie i zrobic zupe, ale wiem, ze sa jakies specjalne gatunki, ktore sie kupuje na zupe......czy nie??? Nie robilam nigdy, to sie nie znam Sissa: rzucaj przepisami! nie badz taka

    Kasia...ladny mi odwyk prawie taki sam jak u mnie z wazeniem sie...niby sie nie waze, ale jak waga stoi gdzies obok.....to...no wlasnie
    no i ta Ewa Kasiu to nie przyjaciolka, wiec nie musze sie martwic

    Pandolina! jakie tam "zastalas sie"...widze, ze sie ruszylo..... a to najwazniejsze...byle do przodu, niewazne z jaka predkoscia

    Monika...niestety kupuje te bulki czasem i juz mam "obcykane" ile waza...sa takie dosyc "mokre" i pelne jak chleb, nie jakies dmuchane, wiec jedna wazy okolo 85 g Fakt, ze jak taka bulke zjem, to czuje sie jak po sycacym obiedzie, no ale to bylo gdzies o 16-17:00, czyli dawno i nieprawda

    IDEEEE BO PRZECIEZ NIE BEDE ZNOWU O POLNOCY BIEGAC

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •