-
E spoko, i tak jestes na minusie. Podziwiam samozaparcia i tez walcze. Musi byc dobrze, ,musi Bedziemy laski!
-
Babetko!! nie masz co się załamywać i tak idzie Ci świetnie!! takie bywają łikendy, ale wiem, że ci się uda! całuski
-
BABETKO Twoje mistrzostwo nie poszło do szafy. Nadal jesteś SUPPPPEEERRRR!!!!!!! Przecież prowadzisz bardzo zdrowe życie , masz w nim już spore sukcesy, wieęc nic to jak mówił Pan Michał do Baśki. Szable w dłoń !!!!.
Serdeczności - Jado
-
Na wstępię pragnę drogie dziewczyny Wam szczerze podziękować za miłe słowa otuchy.
Powiem Wam, że dzisiaj było o niebo lepiej. No może się nie ruszałm bo głowa boli mnie jak ch... A jak to wyszło w liczbach:
- zjedzone 1332 kcal,
- spalone 2400 kcal,
- na minus 1068 kcal.
Więc nie jest źle. Jutro ważenie i zobaczymy jak wyjdzie. Ale mam chyba problemy z położeniem wagi. Nie mam w pokoju miejsca bez wykładziny i są wachania w ciągu dnia o dwa kilogramy w górę i w dół. W zależności gdzie ją położę. Jutro spróbuję na kafelkach. Zobaczymy co pokaże. Ciuchy narazie robia się za duże. W maju uszyłam sobie spódnicę i kurka jest mi za szeroka. Fajnie ale zaś muszę siadać do maszyny. Narazie stwierdziłam, że wstrzymam się i poczekam jak będzie więcej.
Cześć dziewczyny do jutra.
-
babetko!!! miałam wpadkę, miałam zjeść kawałeczek szarlotki, zjadłam jej i drożdzowca dwa razy tyle, nawet nie wiem ile to kalorii!!! szok!!! ale jutro robię za karę - dzień wodnisty! do juterka!
-
Ceść i czołem.
Znów zaczął się nowy tydzień. Po ważeniu wyszło 119. Czyli waga idzie w dół.
Marzenko zajrzałam na twój topik. Gratulacje z okazji podjęcia decyzji. Trzymaj się i do góry głowa. Nie jedną będziesz miała szarlotkę na swoim sumieniu, ale wyjdziesz z tego zobaczysz. Mnie się wczoraj udało zatrzymać na 1300 kcal z czego jestem ogromnie dumna. Mam nadzieję, że będziesz jeszcze tu zaglądać.
Jak wyglądał dzień:
- zjedzone 1219 kcal,
- spalone 3438 kcal,
- na minus 2219 kcal.
Z moich obliczeń czysto matematycznych wychodzi, że od 01.08.2004 powinnam schudnąć 2,07 kg i w rzeczywistości jest tego 2 kg. Jak to mówią ziarko do ziarka i kilo w dół. Tak trzymać.
Mam nadzieję, że u Was też dobrze.
Do zobaczenia Pa Pa.
-
BABETKO rzeknij mi co wliczasz w pozycję spalanie?
I jak wyliczyłaś matematycznie te wielkości jakie powinnaś chudnąć?
Ja ignorant matematyczny nijak nie mogę dojść o co tu chodzi....
Gratuluję dalszych sukcesów w wadze w dół - 3mam kciuki - Jado
-
Cześć.
Jado. Co do spalania to obliczone jest tak: pierwsza część pochodzi z mojego zapotrzebowania organizmu. Wartość ta uzależniona jest od wagi, rodzaju pracy jaką wykonujesz i takie tam. Inaczej nazywa się dobowym zapotrzebowaniem. Miałam to wyliczone w przychodni, wyszło:
- statyczne 1858,
- średni ruch 2973.
Zrobiłam średnią i wyszło 2400.
Następnie doliczam dodatkowy ruch, czyli spacer, jazda na rowerze, czyli wszystko to co robię oprócz codziennych czynności. Nie wliczam tu mycia się, gotowania, prasowania, dojścia do pracy. Te czynności uważam, że są wliczone w dobowe zapotrzebowanie.
Od sumy spalania odejmuję wartość kalorii zjedzonych. Różnicę dzielę przez 7000 (równowartość jednego kilograma) i stąd wiem ile mam na minus. Dodaję to w ciągu całego miesiąca. Oczywiście obliczenia te mają sens jeśli prowadzisz codziennie bilans. Wiesz to są tylko treoretyczne wyliczenia. Nie zawsze są one zgodne z praktyką. Czasami na wadze widzisz ubytek większy a czasami mniejszy. Ale mniej więcej tak to wygląda.
A jak wyszedł mój dzisiejszy bilans:
- zjedzone 1529 kcal,
- spalone 3438 kcal,
- na minus 1909 kcal.
A wracając do wartości spalonej. gdy nie wlyczałam dobowego zapotrzebowania toni można było obliczyć ilości zrzuconych kilogramów. Poza tym gdy czytałam różne posty to dziwiły mnie spalone kalorie i także zadałam to pytanie. Dostałam odpowiedź od Szane (tak mi się wydaje). Zresztą jest ona na wcześniejszych stronach tego tematu. Jak masz ochotę to sobie poczytaj.
Dobra tyle na dzisiaj. Do zobaczenia.
Trzymam za wszystkie puchatki kciuki (tak, że nie mogę robić na drutach).
Pa do jutra.
-
Babetko dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia.
A na drutach dziegaj , bo to i uspokaja i poprawia siłę rąk oraz jędrność mięśni piersiowych .
Acha a poza tym już niedługo jesień i może przyda się jakiś nowy ciepły sweterek?
Wieczorkowe pozdrowionka - Jado
-
Babetka trzymaj sie!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki