Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

Dzień dobry!

Ciepła kawusia na stole



Miłego dnia!!!

NIEEEEE

NO NIE WIERZEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE


AGA!!!!!!!!!!!! wiesz...normalnie jak ktos pisze o swojej wadze, to sie ciesze, ze ktos chudnie, ale rozumiesz chyba sama, ze TWOJA sytuacja jest mi szczegolnie bliska

Tymbardzej, ze to taka psychologiczna granica

AGA!!!!!!! STRASZNIE SIE CIESZE!!!! I MAM JESZCZE WIEKSZA MOTYWACJE

HURRRRAAAAA

GRATULUJĘ cudnego widoku piątki z przodu
a "Greczynka" to rybka po grecku i mam na dzisiaj na obiadek

Oj, ale faux pas rano popełniłam

Nie pogratulowałam

GRATULUJĘ PIĄTECZKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!

Hip hip hurra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Niech żyje Aga nam!!!

A dziękuję, dziękuje
Micha mi się cieszy od rana, bo to faktycznie dla mnie taka granica psychologiczna, no i pólmetek za mną
Nie spodziewam sie zawrotnego tempa chudnięcia, zaczęło mi się nawet to podobać - powolutku, powolutku, ale do przodu. Teraz to będę zadowolona, jak przez najbliższe dwa tygodnie uda mi się tej szóstki nie zobaczyć, żeby ta waga się utrwaliła
A, że mam wagę tradycyjną, to tą szóstkę widzę blisko, bliziutko i to jeszcze bardziej mnie mobilizuje

Dobra, nie ma co już się nad sobą trząść

Na liczniku dziś w pracy na razie 200kcal(bułka z ziarenkami), mam jeszcze duuuże jabucho, więc będzie razem 350kcal.
Mało, ale jakaś niegłodna jestem
W domu czeka pomidorowa a na drugie zrobię sobie warzywka duszone

To fakt: dla mnie zejście poniżej 60 kg, to też była w pewnym momencie bariera nie do pokonania, tak mi się przynajmniej wydawało, ale jakoś się udało
I też czekałam, aż mi się ta moja waga utrwali

dla mnie magiczną cyfrą było 58 za żadne skarby nie chciało mi wskoczyc, ciągle bujało się 59,00 -58,7, ... ale jak wskoczyło to i od razu poleciało w dół

Dorka, ale wtedy jak osiagnelas Twoja wage to przeciez dalej robilas wszystko tak samo i dalej ci waga spadala, choc juz na finishu bylas, az Ci musieli ludzie powiedziec, ze za chudo wygladasz

no , niby tak
a teraz marzy mi się jakieś 58,5 - 59,00 i ani deko mniej dzisiaj kupuję baterie do francy i rano wskakuję na nią może już jest , a ja sama nie wiem i czekam i czekam...

No to kupuj i wlaz na ta france

A Tobie Agusia, tez GRATULUJE !!!!!!!!!!! Tez mialam okazje juz poczuc jak to jest jak sie ma 5czke z przodu, ale to juz historia, ale przeciez Historia lubi sie powtarzac takze , kto wie, moze i ja jescze raz bede mogla sie 5zcka nacieszyc, ale tym razem mam nadzieje na stale