-
No Buciku nasz kochany GRATULACJĘ! Mam nadzieję, że już pójdzie z górki :wink:
Kiedy u mnie w lodówce jest coś słodkiego, co kusi, to po dłużej chwili zastanowiania z bólem serca karmię tym pieska :D I po sprawie :roll:
Olcieek Ja równiez uważam, że to bardzo dobry pomysł. Może właśnie zamiast karmić psa będę karmić biednych? A ich wokół niemało ...
Pozdrawiam i jeszcze raz gratulacje! Powodzenia w dalszej walce! :*
-
Tylko teraz nie psoczywaj na laurach !
Dzisiaj się udało, ale jutro też będziesz walczyć.
Teraz kazdy dzień to będzie walka.
-
wiecie co ja przewaznie robie jak dostane duzo slodyczy ..naprawde duzo lub mam cos w domu co mnie kusi :?: Biore do szkoly pol plecaka i rozdaje kto tam chce (wiadomo chetnych nie brakuje) .. zapraszam czesto przyjaciolke i wciskam jej na chama po 3 kawalki ciasta i dokladam batoniki i czekolade etc (i tak jest Ona taka chuda ta moja friends i nie moze przytyc ze lepiej dla niej juz ja jej pomoge 8) ) .. i jeszcze jedna opcja .. chowam wszystko pod loozko i wkoncu zapominam o tym ..gorzej jak kiedys szukalam cos i mialam kiepski nastruj i akurat znalazlam caly 10pack twixow.. nie musze wyjasniac co sie stalo :?: Zjadlam jednego :D hahaha reszte nosilam po 1 codziennie do szkoly i dawalam przyjaciolce hahahaa.. 8)
-
wiecie co ja przewaznie robie jak dostane duzo slodyczy ..naprawde duzo lub mam cos w domu co mnie kusi :?: Biore do szkoly pol plecaka i rozdaje kto tam chce (wiadomo chetnych nie brakuje) .. zapraszam czesto przyjaciolke i wciskam jej na chama po 3 kawalki ciasta i dokladam batoniki i czekolade etc (i tak jest Ona taka chuda ta moja friends i nie moze przytyc ze lepiej dla niej juz ja jej pomoge 8) ) .. i jeszcze jedna opcja .. chowam wszystko pod loozko i wkoncu zapominam o tym ..gorzej jak kiedys szukalam cos i mialam kiepski nastruj i akurat znalazlam caly 10pack twixow.. nie musze wyjasniac co sie stalo :?: Zjadlam jednego :D hahaha reszte nosilam po 1 codziennie do szkoly i dawalam przyjaciolce hahahaa.. 8)
-
ja jak wiem ze mam nie jesc i jakos mam w sobie silną wole to nie zjem, ale jak mi gdzies ta wola ucieknie to nie ma przepros i pewnie ten 10-cio pak twixów o którym ktos tu w pomnial bym zjadła :D
Bucik :arrow: ciesze sie ze sie udało, prossze nie zawal teraz tylko, mi sie jakos udaje ostatnio (mimo małych wpadeczek - ale te wpadki są naprawde male!) to i Ty dasz rade :!:
Buzia :*
-
oo jak ja mam jakies slodycze i ich nie chce jesc to odrazu oddaje to bratu, bo wiem ze pozniej najdzie mnie ochota, a jak jest jakies ciasto to mowie sobie ze zjem, ale ostatni kawalek jaki zostanie, wtedy unikam ciastkoweg napadu :wink: nom i kciukam mocno za ciebie bejbe uda sie :D :D :D :D :D :D :D :D :D :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
-
:> :?:
Proszę, tylko się nie ukrywaj ..
-
Nooo jak milo przeczytac cos optymistycznego :) A dzis jak?
Ja staram sie, zeby w domu nie bylo nadmiarow dobrych rzeczy. A jak nie chce czegos zjesc do konca to karmie mojego pieska. Pewnie nie wychodzi mu to na zdrowie :D
-
dzięki za miłe słowa :wink:
dziś dzień wypełniony po brzegi, teraz dopiero siadłam, uwielbiam takie dni, kiedy mam 0 wolnego czasu :P
dziś było 991kcal
głownie warzywa i owoce i bułka :D
spalone:
mycie okien
godzina grabienia trawy
30 minut joggingu
8min pośladki
8min abs
8min ramiona
8min strecz
grubaskudzięki, myśle, że jak mi tak dalej pójdzie to wkrótce będę miec takie wymiarki jak Ty :wink:
123mr .... :roll: w ogóle nie kumam Twojej wypowiedzi... mam sie czuc zgnojona czy chwalona? :wink:
Olcieek Ty za dobre dziecko jesteś :D ja taka dobra nie jestem, już nie :twisted: :twisted: :twisted:
tagotta no własnie ze mną tak jest, zjem bo jest, ale dziś zrobiłam postęp, bo zostały paluszki i je szybko wynioslam do pokoju brata i postawiłam mu na biurku :D
lemonkowa moja mam ciast raczej nie poiecze :D a słodycze kupuje, bo jeszcze młodszego brata mam, dobrze jak on sie pierwszy do nich dorwie :D
Martii a mój pies nie chce slodyczy... za to z chęcią je moje jogurty naturalne.... :x
boxerekk też tak robiłam, ale teraz wakacje sa, a przecież po domach ludziom nie będę roznosic :D
Ninti my prawie we wszystkim mamy tak samo :D grunt to silna wola :!: :D
buurobaczek ja w sumie też oddaje bratu, ale czasami nie mam go pod ręką, jak jest potrzebny :?
orzechowa tak, od wczoraj trzymie sie mnie w miare optymistyczny humor, co sie zęsto nie zdarza, więc bardzo sie cieszę :D a mój tata jak widzi Bursztyna (mojego psa) to za karzdym razem mówi "jakiś ty gruby" :D
jeszcze raz dzięki za wsparcie, poodwiedzam Was jutro bo dziś jestem koszmarnie padnięta, ide spac już nawet nie widze co pisze... :D ale szczęśliwa :mrgreen:
-
8)
pozytywnie, pozytywnie ;*