eee tam, czepiacie się

dziś na wadze 62kg

tak całkiem przypadkowo w łazience sie na nią natknęłam i całkiem przypadkowo moje naogi mnie na nią poniosły....

hehe, i warto było

zeszło mi z kiszek to żarcie ponapadowe i z wypróżnianiem też jest ok, poza tym dietka idzie nieżle

zyc nie umierac

ehm, tylko czemu dopiero teraz to zrozumiałam...



miłego dziona