Wątek: Ania_NADAL_kuleczka_już 27 lat :)

Dzielna Biegaczko, udanego wielko-sobotniego wieczorku życzę :P :P :P

dziękuę
wczorajszy wieczor byl bardzo mily,
poszlam do mojej przyjaciolki, i najpierw poczestowalam sie wszystkim, co zrobily
po kawalątku (ale w sumie malo wczoraj jadlam wiec ok)
a potem z winem ogladalysmy komedie romantyczne z jej mamą
zaśmiewając sie do łez

a za chwile na sniadanie do brata ide
pozdrawiam
Ania

Smacznego śniadanka u Brata życzę :P :P

I w ogóle wesołej, rodzinnej, świątecznej, wielkanocnej niedzieli

prawie sie udalo
tzn bylo rodiznnie ale niezawsze sympatycznie
zmywalam i robilam inne rzeczy
troche jadlam
troche rozmawialam

a teraz juz mam swiety spokoj
siedze sama w domu, haftuje i ogladam tv

o to zazdroszcze bo moja rodzina zostaje do jutra ;P:P a tak naprawde to chyba trudno zeby zawsze bylo sympatycznie jak sie zjedzie duzo ludzi.
Milego dnia!

Fajnego poniedziałku Aniu :P :P :P

Hej
bylam dzisiaj na zawodach na Orientację, takie specjalne zawody, ANINO które odbywają sie co roku w lany poniedziałek
zazwyczaj chodze na trasach turystycznych TS- to trast turystyczne dla zaawansowanych seniorów
a dzisiaj, po poltorej godziny szybkiego marszu w deszczu przebralam sie i
PO RAZ PIERWSZY W ZYCIU WYSTARTOWALAM W TRASIE BIEGOWEJ
tez w deszczu i w najkrótszej
ale wystartowałam i jestem z siebie dumna
potem zupełnie przemoczona wracalam do domu i zjadlam po drodze dwa batoniki

grzeska i corny
a w omu gorący rosol
a teraz wlasnie zastanawiam sie nad planami na reszte dnia
pozdrawiam zmeczona i zadowolona

Też kiedyś chodziłam na wszystkie InO (zawsze marsze :P), nawet sami organizowaliśmy dwie tutaj w moich okolicach. Jedna się nazywała "Jesień idzie" a druga była jakoś w maju, ale więcej już nie pamiętam... skleroza nie boli Potem jakoś znajomi się pożenili, zaczęli produkować dzieci i zarabiać pieniądze i towarzystwo stopniowo się wykruszyło...

Ale książeczkę ze stempelkami nadal trzymam na pamiątkę, fajnie by było kiedyś do tego wrócić, tylko wolałam zawsze startować drużynowo, solo źle się czuję w lesie

juz wiem, ze pierwsza trasa trwała 5km (mimo, iz ma w opisie 3.3)
a druga, biegowa zamiast 2.5km miala 3.5 mnej wiecej
to z moich ręcznych obliczen
bo tzw długośc trasy jest liczona na podstawie najkrótszej odległości w linii prostej
pomiędzy punktami a nie w realnej, czyli np po drogach lub naookoło zabudowan

wiec mam za soba ciezki dzien

Ciężki dzień, ale za to jaka satysfakcja