Miłego dnia Aniu
I troszkę mniej nerwowego niż wczoraj Brzuchol to Cię pewnie
właśnie z nerwów bolał, a nie przez orzeszki, czy kawałek pączka
A dzień z głową w lodówce zdarza się każdemu
Życzę, żeby Ci sie wreszcie skończyło nerwowe bieganie
(no i udanego wyjazdu )
A tam gdzie będziesz będziesz miała dostęp do netu??
Uściski
Zakładki