Aniu za miesiąc będą o niebo lepsze wymiary!
Wersja do druku
Aniu za miesiąc będą o niebo lepsze wymiary!
musze w to wierzyć
i musze tak zrobić :)
musze w to wierzyć
i musze tak zrobić :)
i znow podwojnie :)
i znów podwójnie (echo echo :))
wierzyć, nie wierzyć, co ma być to będzie a ty temu tylko pomagasz ;)
E tam wymiary masz jak ja, mniej mam w tyłku tylko i w udzie, ale to już nieznacznie ;)
Bez sensu są te wymiary, a ja jestem niższa. Możesz się pocieszyć :)
dobrywieczór
wszystkim moim kibicom :D:D:D:D
opwiem wam co dzisiaj bylo
najpierw dłłuuuuugo spałam
potem wyszlam wczesniej z pracy i pojechalam do rembertowa do dentysty na przymiarkę protezy. pociągi - horror- znow remont i porażka z dojazdami, dobrze ze juz tam nie mieszkam
zmarzłam, przewiało mnie i w ogóle
potem u dentysty uzgodniłyśmy, ze zamowimy jeszcze jedną proteze, bo ta ma taką szczelinke miedzy zebami, a ja nie lubie szczelinek miedzy zebami wiec nadal nie mam zęba!
potem kupilam szynke (1.20kg) i migdały
szynke zamarynowałam a migdały zmieliłam w marcepan :)!!!!!!!!!
szynke jutro upieke
w miedzyczasie wchodze do bloku a tu gość sie błąka po klatkach i szuka MOJEGO mieszkania, patrze, ma paczkę w ręku hurrraaaaa - m moja długooczekiwana książka przyszła!!!!!!!!!!!!!!!
więc mam kultową książkę Biegiem Przez Życie jerzego skarżyńskiego
zaczęłam ją czytać. cóż, o nadwadze i grubasach i zbędnym tłuszczu wypowiada się tam dosyć........... okrutnie
ale on ma BMI 20 i nigd nie miał wiecej!!
już mialam reszte wieczoru spedzic w lozku wspominając , ze wczoraj bylo to bardzo miłe i pokrzepiające
ale lektura mobilizuje
wiec sie wzielam i pobiegalam
niby nic
3.5 km wkolo szkoly, ale tak drobnymi kroczkami, bo na chodniku szklanka!!!!
i boli mnie kostka
o tym opowiem kiedy indziej, jak juz cos wymysle :)
na kolacje zjadlam mozarelle z pomidorem i polowką bułeczki i oliwkami
slicznie wygladalo :)
zagryzam winogronami
Aniu miłego dnia i udanej lektury.
Winogrona na noc....
na śniadanie tez je jadlam :)
słoneczko trochę mnie nakręciło do zycia
dizsiaj siedze w pracy do 18 a potem na 19 jadę na trening :):):)
heh........ boje sie, bo ma być dzisiaj 2 trenerów, to żadnego ściemniania ani unikania ćwiczeń nie będzie :)