Też zauważyłam, że coś wielkiego wpisałaś w biegową linijkę i przybiegłam zobaczyć.
Jesteś niezła, dzień po dniu takie dystanse :shock:
Wersja do druku
Też zauważyłam, że coś wielkiego wpisałaś w biegową linijkę i przybiegłam zobaczyć.
Jesteś niezła, dzień po dniu takie dystanse :shock:
napisze co wczoraj zjadlam, bo bylam glooodna
rano danio i bułka
potem 2godziny marszobiegu
potem 2 banany i bułka i 4 kawałki czekolady
potem 1,5 kawałka pizzy i sałatka w pizzyhut
i 1.5l pepsi light
potem kiełbasa na gorąco (100g)
2 kanapki z wędliną
i byłoby dobrze, ale NADAL BYŁA GŁODNA!
i zjadlam jeszcze 5 pierogów z truskawkami i jabłko
a dzis znow waże 77.3!!!!!!!!!
Aniu, skąd Ty masz tyle pierogów?!?! Daj im odpocząć :P :P :P
Dolaczam sie do pytania :lol: (to cos w stylu paluszkow u Rejazz :wink: :wink: :wink: :wink: )
Hehe, to samo sobie pomyślałam :lol: :lol: :lol: :lol:
Bo jak mi jeszcze trochę Ania porobi smaku na pierogi to też się na nie przerzucę z paluszków ;)
kupuje sobie pierogi
bo je lubie, bo sie je szybko je
problem w tym, ze jak jem 5-6 to jeszcze mysle, ze są w miare spoko
niby mąka woda i owoce........
ale jak jem ich wiecej, a jem wiecje.to juz nie są takie spoko
a lubie je, bo są szybkie w miare do gotowania i zawsze mogą leżec zamrozone
dzis na obiad w pracy tez mam pierogi, bo wczoraj ugotowalam i wzielam dzisiaj ze sobą
z truskawkami
moze nie bede kupowac
no dobra
zjadlam przed chwila pierogi, ktore mialy byc na obiad
objadłam sie a to dopiero 11.30
chyba jestem uzalezniona od pierogów?? :):):):):) bzdura
Chyba jednak jesteś :wink: :lol: :lol: :lol: a one wcale takie niewinne nie są, jeśli jedzone w nadmiarze :wink: :lol: :lol:
Noo.... a jesz je na sucho czy jeszcze ze śmietaną? 8) :P
A ja grzecznie w pracy, 100g śliweczek :D :D :D Bez pierogów naokoło owoce też smakują :P :P :P :P :lol: :lol: