Strona 531 z 553 PierwszyPierwszy ... 31 431 481 521 529 530 531 532 533 541 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,301 do 5,310 z 5525

Wątek: Ania_NADAL_kuleczka_już 27 lat :)

  1. #5301
    tagotta Guest

    Domyślnie

    to slabo, ze tak slabo
    po pozniej kolacji tez nie mam nigdy lepiej ....wtedy rozpoczecie diety nastepnego dnia rano staje sie wrecz marzeniem

    no i tak jak AleXL mowi....nie przecenialabym swoich mozliwosci za kierownica, po nieprzespanej nocy i stresie cholernie to zdradliwe...ale mam nadzieje, ze juz Aniu jestescie na miejscu

  2. #5302
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Zmartwiłam się Aniu ... rzeczywiście prowadzenie auta w takim stanie może być niebezpieczne

    Mam nadzieję, że dojechaliście bezpiecznie :P

    Życzę relaksu! :P

  3. #5303
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Zazwyczaj jak gdzieś wybywałaś to JAKIMŚ CUDEM się do nas odzywałaś w trakcie... a może ja mam już sklerozę W każdym razie nie martwię się na zapas i czekam aż wrócisz cała, zdrowa i wyspana

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  4. #5304
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

  5. #5305
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    I ja też, i ja też pozdrawiam :P :P :P :P

    Buziak Aniu

  6. #5306
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    czesc
    stęskniłam się za wami??
    opowiem wszystko po kolei
    po ostatnim wpisie na forum obudziłam kolege i prysznic i pojechaliśmy
    w samochodzie było juz dobrze, coś (ciśnienie, tętno, stres?) sprawiło, ze byłam w pełni skoncentrowana i ani trochę nie senna

    jechaliśmy w sumie od 4 do 8.30 z 40minutowym postojem w korku w Drobinie i objazdem polną drogą przez kupę gówna (jeszcze parowało, kupa wielkości 3 piętrowego domu!!! )

    dojechaliśmy bez kłopotów na śniadanie i od razu po śniadaniu zaczeliśmy pracę, bo okazało się ze nasze dzieci są daleko w tyle.

    a teraz co ja napisałam rozszerzę:
    moja drużyna wraz z druzyną kolegi razem pojechały na obóz z innymi drużynami, ale nasze się połączyły, zeby było ich więcej, no i też dlatego, ze ja nie pojechałam i nei miał się kto nimi zająć, więc ich podrzuciłam
    i oni nigdy nie byli wczesniej na takim obozie, nei budowali sobie łóżek i nie mają wprawy z młotkeim, więc w porównaniu z innymi podobozami byli trochę w tyle.
    Więc jak tylko przyjechaliśmy, przywieźliśmy kilka nowych młotków i pił i siekier, to zabraliśmy się do pracy.
    od 9 do 22 byłam tytanem pracy!! zbudowałam 3 łóżka, 2 półki, kawałek bramy, kawałek menażnika, suszarnię, tablicę ogłoszeń, tablicę jeszcze jedną, kawałek studni
    a do tego jeszcze trochę plotek, i wyjazd po zakupy!!
    to wszystko zrobione jest z żerdzi sosnowych zbitych gwoździami, keidyś wam wrzuce zdjecia, bo nie mam
    o 23 skończyłam wyplatać łóżko dla koleżanki, której jeszcze tam nie ma, ale będzie i się na nim położyłam i więcej nie pamiętam
    o 7.45 następnego dnia była pobudka

    Nie wiem, czy któraś kiedyś spała na plecionej pryczy - ja uważałam dawniej, że nie ma lepszych łóżek na świecie do tego stopnia, ze w 2001 przywiozłam sobie z obozu żerdzie i zbudowałam pryczę w pokoju i spałam na niej przez 2 lata!!

    w niedzielę rano śniadanie, potem trochę pracy zmłotkiem i siekierą,
    potem szybko przebrać się i do kościoła (sąsiedni obóz ZHR ma własnego kapelana, daleko nie chodziliśmy, msza gdy się siedzi na polanie w lesie na mchu jest o wiele ciekawsza)
    a potem baterie mi wysiadły. Nie w telefonie, bo tam w ogóle nie ma zasięgu, ale we mnie
    prace ciężkie zostały skończone, więc pozwoliłam sobie na chwile relaksu.
    poszłam na plotki, poszłam na kawe, poszłam nad jezioro (1.5km w każdą stronę)
    popływałam przez jezioro tam i spowrotem (40minut pływania non stop, bo przecież nie ma się gdzie zatrzymać)
    potem trochę jeszcze pracy, trochę plotek obiad i wyjazd

    wracałam jeszcze szybciej z przerwa na KFC w Płońsku, spacer po Kampinosie, zeby obejrzeć nowe miejsce na zlot hufca, odwiezienie kolegi na pragę, telefon do koleżanki, zeby jej oddać dokumenty i odwiezienie jej dokumentów do Rembertowa i znów przez pragę i do domu
    uffff. 23.45

    wiec nawet chciałam wam napisac, ale juz nie dałam rady

    podsumowując:
    od jazdy pierwszej w życiu dalekiej bolą mnie ręce i nogi
    od pionierki mam odciski, ale i satysfakcję
    jadłam raczej niedużo i nie jadłam słodyczy prawie wcale (lody)
    jestem zmęczona, ale i zadowolona i wypoczeta
    spedzilam prawie 2 doby w lesie bez prądu, zasięgu i czegokolwiek i było bardzo fajnie
    Moje dziewczynki sobie świetnie radzą!! i to też jest fajne
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  7. #5307
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    czesc
    stęskniłam się za wami??
    opowiem wszystko po kolei
    po ostatnim wpisie na forum obudziłam kolege i prysznic i pojechaliśmy
    w samochodzie było juz dobrze, coś (ciśnienie, tętno, stres?) sprawiło, ze byłam w pełni skoncentrowana i ani trochę nie senna

    jechaliśmy w sumie od 4 do 8.30 z 40minutowym postojem w korku w Drobinie i objazdem polną drogą przez kupę gówna (jeszcze parowało, kupa wielkości 3 piętrowego domu!!! )

    dojechaliśmy bez kłopotów na śniadanie i od razu po śniadaniu zaczeliśmy pracę, bo okazało się ze nasze dzieci są daleko w tyle.

    a teraz co ja napisałam rozszerzę:
    moja drużyna wraz z druzyną kolegi razem pojechały na obóz z innymi drużynami, ale nasze się połączyły, zeby było ich więcej, no i też dlatego, ze ja nie pojechałam i nei miał się kto nimi zająć, więc ich podrzuciłam
    i oni nigdy nie byli wczesniej na takim obozie, nei budowali sobie łóżek i nie mają wprawy z młotkeim, więc w porównaniu z innymi podobozami byli trochę w tyle.
    Więc jak tylko przyjechaliśmy, przywieźliśmy kilka nowych młotków i pił i siekier, to zabraliśmy się do pracy.
    od 9 do 22 byłam tytanem pracy!! zbudowałam 3 łóżka, 2 półki, kawałek bramy, kawałek menażnika, suszarnię, tablicę ogłoszeń, tablicę jeszcze jedną, kawałek studni
    a do tego jeszcze trochę plotek, i wyjazd po zakupy!!
    to wszystko zrobione jest z żerdzi sosnowych zbitych gwoździami, keidyś wam wrzuce zdjecia, bo nie mam
    o 23 skończyłam wyplatać łóżko dla koleżanki, której jeszcze tam nie ma, ale będzie i się na nim położyłam i więcej nie pamiętam
    o 7.45 następnego dnia była pobudka

    Nie wiem, czy któraś kiedyś spała na plecionej pryczy - ja uważałam dawniej, że nie ma lepszych łóżek na świecie do tego stopnia, ze w 2001 przywiozłam sobie z obozu żerdzie i zbudowałam pryczę w pokoju i spałam na niej przez 2 lata!!

    w niedzielę rano śniadanie, potem trochę pracy zmłotkiem i siekierą,
    potem szybko przebrać się i do kościoła (sąsiedni obóz ZHR ma własnego kapelana, daleko nie chodziliśmy, msza gdy się siedzi na polanie w lesie na mchu jest o wiele ciekawsza)
    a potem baterie mi wysiadły. Nie w telefonie, bo tam w ogóle nie ma zasięgu, ale we mnie
    prace ciężkie zostały skończone, więc pozwoliłam sobie na chwile relaksu.
    poszłam na plotki, poszłam na kawe, poszłam nad jezioro (1.5km w każdą stronę)
    popływałam przez jezioro tam i spowrotem (40minut pływania non stop, bo przecież nie ma się gdzie zatrzymać)
    potem trochę jeszcze pracy, trochę plotek obiad i wyjazd

    wracałam jeszcze szybciej z przerwa na KFC w Płońsku, spacer po Kampinosie, zeby obejrzeć nowe miejsce na zlot hufca, odwiezienie kolegi na pragę, telefon do koleżanki, zeby jej oddać dokumenty i odwiezienie jej dokumentów do Rembertowa i znów przez pragę i do domu
    uffff. 23.45

    wiec nawet chciałam wam napisac, ale juz nie dałam rady

    podsumowując:
    od jazdy pierwszej w życiu dalekiej bolą mnie ręce i nogi
    od pionierki mam odciski, ale i satysfakcję
    jadłam raczej niedużo i nie jadłam słodyczy prawie wcale (lody)
    jestem zmęczona, ale i zadowolona i wypoczeta
    spedzilam prawie 2 doby w lesie bez prądu, zasięgu i czegokolwiek i było bardzo fajnie
    Moje dziewczynki sobie świetnie radzą!! i to też jest fajne
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  8. #5308
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Witaj Kasiu i witaj Kasiu Oskubana miło was widziec
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  9. #5309
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aniakuleczka
    Nie wiem, czy któraś kiedyś spała na plecionej pryczy - ja uważałam dawniej, że nie ma lepszych łóżek na świecie do tego stopnia, ze w 2001 przywiozłam sobie z obozu żerdzie i zbudowałam pryczę w pokoju i spałam na niej przez 2 lata!!
    Wiedziałam, że jesteś niesamowita, ale teraz uważam, że jesteś wprost nieziemska :P :P
    To łóżko z żerdzi powaliło mnie na kolana

    Aniu, jesteś fantastyczna!

    No po prostu słów mi brak, jak wspaniałą jesteś osobą

    Pracowita, z poczuciem humoru, przyjazna ludziom i światu, świetnie zorganizowana, z fantazją ... czy mam wymieniać dalej?

    SUPER!

  10. #5310
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia Cz.
    Pracowita, z poczuciem humoru, przyjazna ludziom i światu, świetnie zorganizowana, z fantazją ... czy mam wymieniać dalej?

    SUPER!
    no........ jakbys mogła jeszcze trochę

    żartuję
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •