Brawo! Dietkuj,dietkuj, a my jesteśmy z Tobą! :P
wracam do formy...dzis juz 3 dzien bez wiekszych wpadek jak na mnie to sukces jem troszke slodyczy ale w umiarze ...wiec jestem zadowolona
bylam dzis nad kanalem mazurskim...oj jakie tam ladne widoki a i pochodzilam wiec sie ruszam a jak sie ruszam to spalam kalorie itd wiec dzis nie marudze i jestem usmiechnieta moze w koncu zacznie si ewszystko ukladac tak jak ja chce...
do 18 mojej przyjaciolki 17 dni...wiec czas mnie goni!
a co tam u Was?jak dietki?jak wakacje?a moze praca?
wrocilam do 57...teraz juz jest 56...a tak mi sie to waha...
no i to ciasto..
moja podstawowa przemiana materii to 1300 dzis zjadlam1350 wiec jest niezle..nie mam sie co lamac...jesli nie zjem nic juz dzis bedzie super...
czytalam swoje posty wczesniejsze..alez ja mialam samozaparciea i efekty byly...
jedzenie nie jest silniejsze ode mnie..musze w koncu w to uwierzyc...
mama ma urlop wiec ciezko teraz bedzie...to bedzie moja chwila prawdy heh
no to tak troszke napisalam co mi na duszy ciazy..a i zoladek tez dzis ciezki bo sie przed chwila najadlam
Eee.. ciastem sie nie przejmuj Jesli byl to maly kawalek to latwo go spalic Pozdrawiam i zycze powodzenia
dziekuje MARTYNA za wpis..niestety to nie byl jeden kawalek...
tak mi brak silnej woli i tak sie na siebie wsciekam i tak w kolko
56,5 tyle waze...a 18tka Moli w niedziele...
no nic dzis tez jest dzien choc ciastka sa juz za mna...bo oczywiscie sie nie powstrzymalam..
oj oj nie lubie sie tak czuc..i jeszcze nie weszlam w swoje spodnie chlip chlip jakie to smutne
przyjaciolka wpadla z czekolada...ale to nic wlicze to do swoich dziennych kalorii i bedzie ok...
wiec dzis zjadlam juz :
sniadanie:300
2 sniadanie:400 ( ojeje nie myslalam ze az tyle )
obiad:250
no i bedzie oki...musze popracowac nad rozkladaniem kalorii..
policzylam dokladnie i wynik wyglada o wiele lepiej
sniadanie:296
II sniadanie: 250
obiad:300
no no to mi sie podoba
Razem wychodzi Ci 846 kcal wiec nie masz sie czym przejmowac Mala kolacyjka i moze nawet nie wyjdziesz za 1000
nio kolacyjka byla...okolo 1300 mi wyszlo razem...
dzis:
sniadanie:250
2 sniadanie:cos kolo 200
wiec nie pamietam dokladnie ale kolo 400 jestem...obiadek..i bedzie dobrze..jesli nic zlego i dzis sie nie wydarzy..
zamykam ten watek bo osmieszam sama siebie..jakjuz dojrzeje do tego odchudzania to zaczne pisanie od nowa.dziekuje za kazde slowo wsparcia ale zeby schudnac musze tego NAPRAWDE chciec.
Zakładki