dziekuje MARTYNA za wpis..niestety to nie byl jeden kawalek...
tak mi brak silnej woli i tak sie na siebie wsciekam i tak w kolko

56,5 tyle waze...a 18tka Moli w niedziele...

no nic dzis tez jest dzien choc ciastka sa juz za mna...bo oczywiscie sie nie powstrzymalam..

oj oj nie lubie sie tak czuc..i jeszcze nie weszlam w swoje spodnie chlip chlip jakie to smutne