-
hmmm zapomniałam dodać do kalorii: dwie szklaneczki rozcieńczanego soku jabłkowego (bez cukru a taki pyszny
), jakieś 200ml, czyli hmm 82 kcal... razem 642kcal
no pięknie
do tysiaka dobiję jak nic
żeby tylko nie przekroczyć
-
inez jedyne co moge napisac to gratuluje energii i pozytywnego podejscia do diety.
Zaraz mnie troszke ta swoja energia, plisssss
tak, wiem wiem sama musze wziasc sie w garsc i ruszyc swoj leniwy tylek do cwiczen.
Weiderek na mnie czeka, trzeba sie ponownie z nim zaprzyjaznic
Teraz to ja wogole niewymiarowa jestem. Nogi ma super , juz nie chce miec szczuplejszych , talia ok ale nad talia wisi wielka opona tluszczu i to jest moja zmora. Dziewczyny moze macie jakies sposoby na pozbycie sie czegos takiego
Inez kopnij mnie w tylek i wygon na rower...bo sama to chyba do poniedzialku go nie rusze
-
Misia kochana przesyłam Ci wielkiego kopniaczka motywującego z duża dawką energii
a na rowerek to szybciutko biegnij chociażby zaraz, póki pogoda jako tako, bo podobno ma już być coraz gorsza
a tak jak się odkłada na później to ciężko zacząć
więc już jazda mi szybciutko na dworek i wracaj się pochwalić jak pięknie jeźdxiłaś 
ja mam a6w już trzeci dzień
jakoś łatwiej mi już dzisiaj szło, niż wczoraj albo mi się tylko wydawało :d a od jutra 3 serie
ale damy radę, prawda??
trzeba się wzajemnie motywować
-
p.s. Misiu zazdroszczę nóżek, moje wymagają jeszcze sporo pracy
a co do brzuska to powiem Ci, że mam dopiero 3 dzień tego a6w, ale efekty już jakby widać było
więc polecam gorąco, żebyś się z nim ponownie zaprzyjaźniła
-
inez doszlam do 14 dnia a6w matko ale on jest taki nuuuuuuuuuuuudnyyyyyyyyyyyyyy bleeeeeeeee
ale obiecuje ze od poniedzialku bede randkowac z weiderem
-
dzieki za cwiczonka napewno z nich skorzystam.oplaski brzuch to moje marzenie.dzieki sliczne jeszcze raz.pozdrawiam
-
Misiu wow
14 dni a6w, pięknie! ja dopiero 3 i też nie wiem, czy wytrwam
ale jak narazie się nie poddaję 
Molka mam nadzieję, że ćwiczonka pomogą i będziesz mieć wymarzony brzuszek 
Do moich 642kcal dołączam 196kcal za serek homogenizowany waniliowy (200g) oraz 75kcal za jabłko oraz 89kcal za szklankę soku jabłkowego
razem wychodzi nm.. UWAGA UWAGA 1002kcal
wreszcie udało mi się dobić do tego tysiaka i jak ładnie
jestem z siebie dumna 
jutro skoczę rano na targ to sobie nakupię warzywek, może zrobię jutro jakąs pyszną sałateczkę
trochę mnie tez dentysta dzisiaj dobił, bo boli mnie po nim gardełko
wobec czego nie za bardzo mam dzisiaj jakoś zapał do ćwiczeń
spalone jak do tej pory niecałe 1800kcal... te 200 jeszcze dobiję, ale dumna z siebie pod tym względem nie jestem dzisiaj :/
uff jutro już pakowanie i w niedzielę jadę na te studia... ehh oznacza to krótką przerwę w moim zaglądaniu tutaj... bo tam w wawie nie mam jeszcze założonego neta
mam nadzieję, że na początku października już będę mieć...
jak ja bez Was dam sobie radę?
-
hej dziewczynki... jakiś leń mnie dopadł dziś wieczorem... nie zaliczyłam 2h ćwiczeń
a może to nie leń? brzuszek mnie coś pobolewa i dlatego nie chce mi się ćwiczyć za bardzo
nie wiem za bardzo za co by tu się zabrać... może pójdę się zważyć?
(to jest jak nałóg
)
-
Witaj Słonko
))
Za dietke bardoz się chwale bardzo sie cieszę, ze 1000 był suuuper!!!
Co o A6W to aj ci sie przyznam,że zaczełam juz drugi raz teraz jestem na 9-tym dniu,a wtedy dotarłam do 18-stego i musiałam rpzerwac, bo sie rozchorowałam iz araz dostałam
@.Ale znowu dzielnie walcze
)))
A co do angradzania się to ja tez mam taki cel, postanowiłam sobie,ze jaks chudne i bede super laską to sobie pójde do Wranglera,Lee czy Levisa i sobie kupie jakies fajne jeansy w które wreszcie się zmieszcze;P, wiem,że to droga rpzyjemnosć, no ale ja chduen powoli i spokojnie, więc mysle,że kupie je gdzies w styczniu 2007
do tego czasu może coś sobei uzbiera:d
Ja w czasies tudiów będę wcześniejw stawała i brała sobie jedzenie na uczlenie, nie bede taka głupia jak kiedys,ze nic nie jadłam, chudłam a poźniej było jojo, no more neva eva
Trzymam kciuki,żebys dalej tak dzielnie i pieknie walczyła
))
Śpij kolorowo Słoneczko buziunie
-
linuniu minęłyśmy się z postami
ja hcyba też będę robiła sobie jedzonko do szkoły, bo i u mnie było podobnie :/ a jednak lepiej jeść więcej do południa niż póznym popołudniem...
a co do spodenek... to już mi mama obiecała, że jak schudnę 10 to mi kupi firmówki
już niedługo, niedługo
ale ja się wstrzymam jeszcze z tym kupowaniem, bo jak później schudnę jeszcze (lub co gorsza przytyję) to co mi będzie po tych spodniach... ale motywacja jest
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki