Ojejku, no pewnie, że nie będziemy się gniewać
Jeśli ja Ciebie uraziłam, też przepraszam.

Powiedz mi jednak, dlaczego tak usilnie starasz się tłumaczyć przed nami w swoim pamiętniczku, że nie jesteś anorektyczką. Ja nie rozumiem, dlaczego.
Piszesz w pierwszej linijce, że nie jesteś szczupła
A jaka jesteś ważąc tak malutko???

BMI ---> dążysz do wartości poniżej 18, a wiesz zapewne, że jak się ma BMI < 18,5 to przy odchudzaniu bez kontroli lekarskiej jest się zagrożonym anoreksją i powinno się troszkę przybrać na wadze.

Powiem Ci szczerze, że gdybyś tak bardzo nie starała się udowadniać, że nie jesteś anorektyczką, a po prostu napisała, że dążysz do wymarzonej wagi, niskiej bo niskiej, ale wymarzonej, to żadna z nas nie zaregowałaby tak gwałtownie.

Być może jeszcze nie jesteś anorektyczką, ale stąpasz po cienkim lodzie, a jeśli całe to odchudzanie wymknie Ci się, nie daj Boże, spod kontroli?

Czy myślisz, że anorektyczki stały się nimi od razu? z dnia na dzień?
Przecież wiesz, że nie.

Na tym forum staramy się nawzajem wspierać w zdrowym i mądrym odchudzaniu.

Napisałaś, że zjadłaś dzisiaj "dwie lyzki kalafiora gotowanego i przysmazonego z maselkiem i bulka tarta i dwa jajka sadzone smazone na oleju".

Czy nic oprócz tego nie zjadłaś przez cały dzień???

Napisz, bo bardzo jestem tego ciekawa.

I ciekawa jestem bardzo, ile masz lat