Wątek: Efciaka dzienniczek maly

kolejna kawa stygnie

Efciaku , mam nadzieje, ze wszystko w porządku

Melduje, ze zyje
Czas za szybko ostatnio mi sie konczy, dlatego malo mnie na forum, ale juz w poniedzialek postaram sie wszystko nadrobic, zaleglosci znaczy sie... tymczasem mam na sumieniu pare grzeszkow i @, wiec do wagi aktualnej sie nie przyznaje (po cichu powiem, ze cos w okolicy 73.5
Krotki raport zdalam, i zmykam, bo oczka mi sie zamykaja.
Kolorowych snow i dzieki za odwiedziny Buziaczki dla Was

Trzymaj sie Efcia

Ja juz z kawką Co z tego, że rano
Pozdrawiam cieplutko

najważniejsze, że żyjesz

ja tez z kawką - stuk, stuk.

miłego dnia i wagę do pionu ustawiaj

I ja kawke sobie popijam i korzystam z chwilki wolnego, zeby cosik napisac

Waga stoi w pionie ale czy to cos pomoze, tego nie wiem
@ mam, wiec czekam do przyszlego tygodnia, coby pomiary zrobic...

Ruszam za chwileczke na podboj przychodni i Jasiolkowi kombinezon zakupic, bo zima zaskoczyla nas w tym roku bardzo Nie pamietam, zeby bylo bialo na samiutenkim poczatku listopada...

Zmykam

Dzien dobry
Trochę Cię podciagnę, żeby nie trzeba było prac wykopaliskowych prowadzić
Pozdrawiam

Efciak !!! waga jeszcze stoi alesie ruszy i to w dol
kawuska dla Ciebie
dzien dobry w sumie w poludnie ale milego dnia
i jak sie udal zakup kombinezonu ?

Napisze tylko tyle: CZAS ZABKOWANIA
Jas znosi to dzielnie ale jest mimo wszystko marudny... zmykam utulic go troszke, to pomaga