No ładnie ładnie:P A miałaś nic nie jeść:P No napewno był bardzoooo maleńkie:D Nie ładnie...prosze mi więcej takich wpadek nie robić:)
Wersja do druku
No ładnie ładnie:P A miałaś nic nie jeść:P No napewno był bardzoooo maleńkie:D Nie ładnie...prosze mi więcej takich wpadek nie robić:)
Dzień trzeci i... waga wskazala kg mniej :-) Wiem, to woda, wszystko wiem, ale jaka radocha :-) :!: :!: :!: Takie niespodzianki rano zawsze dają więcej siły - dam radę, choć później bedzie ciezej, ale dam rade, wszystkie damy rade :-)
To taki optymistyczny komunikat na początek dnia :-)
Pozdrawiam...
Ja też się zawsze ciesze jak zobacze chociaż kg mniej:D To dodaje cholernej motywacji:D
Gratulacje! :lol:
Mam nadzieję, że spadek wagi jedynie doda Ci zapału do dalszego odchudzania.
Jestek, czy dobrze kojarzę, że jesteś nauczycielką? A czego uczysz?
Miłego dnia, pozdrawiam!
najwazniejsze to miec silna motywacje :) skoro juz raz tyle schudlac to napewno uda ci sie to drugi raz...ale zeby to byl ostatni raz ;) odchudzamy sie raz na zawsze :) pozdrawiam
Hi Jestuś
Kurcze zazdroszcze Ci , ja jestem juz ponad tydzień na diecie i poki co, moja waga ani drgnie.
Chociaż mi się wydaje ze coś jakby lużniej w pasku.
I powiem szczerze, że taki kg mniej byłby mi teraz bardzo potrzebny .
Więc szczęściaro trzymaj się i niech Ci ... spada
Gadaj jak sie odchudasz :D
Całusy KAsia
Czesc Dzieweczki,
wybylam dzis z moim Lubym za miasto, co prawda nie dalo sie kapac, ale mamy takie swoje miejsce gdzie w cieniu jest bardzo przyjemne. Powiedzialam, ze musze troche zrzucic, na co Niebo odparlo, ze on absolutnie nie widzi takiej potrzeby, ale skoro tak twierdze, to on mi pomoze - i za to go kocham :-)
Lili: tak, jestem nauczycielka, ucze angielskiego w podstawowce, wlasnie 6 roczek mi minal.
Kasiorek: bardzo bym chciala, zeby to byl ostatni raz, ale bardzo sie boje, ze moze byc inaczej. Wszystkie kobietki w mojej rodzinie maja tendencje do tycia, mnie to nie ominelo i pewne jest przynajmniej to, ze do konca zycia powinnam uwazac na to co jem. Ale chcialabym sie odchudzac po raz ostatni, to fakt.
Katlis: wytrwałości, nie ma sily, musi w koncu drgnac. I pewnie skoro teraz nie drga, to potem poleci znacznie. Gdzies to czytalam, ze w przypadku diet organizm ma okresy kiedy sie nie daje, bo widzac ze dostaje mnie jedzenia, to zaczyna wszystko magazynowac (tak z obawy) ale potem widzi, ze nie dostaje mniej i zaczyna wreszcie spalac. Nie wiem, czy to prawda, ale bylo to dla mnie pocieszeniem w okresach zatrzymania wagi. Wiec nos do gory!!!
Jestek >> taki ktos z boku, to bardzo przydatny Ktos :) Trzymam kciuki, za to, zeby sie udalo i zeby to bylo ostatni raz :)
jestek gratuluje Ci bardzo tego kilograma :) i trzymam kciuki dalej :)
Jestek, ja też uczę angielskiego! :P W podstawówce pracowałam przez 8 miesięcy, a potem różnie to bywało... W ostatnich latach byłam lektorką w szkole językowej, a potem już przeszłam "na swoje".
Nie trać zapału, pozdrawiam!