A ja się ucze anglielskiego dopiero:P Hehe...pierwsza liceum:P
Jestek: Wiem co to znaczy miec kogoś bliskiego:) To jest super uczucie gdy ktos Cie wspiera:) Wtedy jest o wiele łatwiej:)
Wersja do druku
A ja się ucze anglielskiego dopiero:P Hehe...pierwsza liceum:P
Jestek: Wiem co to znaczy miec kogoś bliskiego:) To jest super uczucie gdy ktos Cie wspiera:) Wtedy jest o wiele łatwiej:)
No dzieweczki, koniec dnia.
Cienko dzis bylo z cwiczeniem, ale teraz jeszcze sprobuje sie zmobilizowac. Ale z jedzonkiem calkiem dobrze, wyszlam ciut ponad 1000. I kiedy odwiedzili nas moja siostra z mezem, to nie zjadlam z rodzinka lodow, bo by bylo za duzo kalorii :-)
Lili, no prosze, kolezanka po fachu, milo to czytac. Skonczylas anglistyke czy inny kierunek? A jesli anglistyke, to gdzie?
Misiemona, ucz sie pilnie, bo Cie bedziemy z Lili sprawdzac :-) Zartuje naturalnie, ale sie ucz i tak :lol:
Zycze wszystkim dobrej nocy - nie chodzic w nocy po kuchni i nie podjadac :!:
Niom:) Wiem wiem:P Jakos idzie:P No właśnie:P Ani mi się ważyć otworzyc lodówke w nocy:P Dobranoc:)
Dzien dobry wszystkim, jak nocka?
Ranek zaczęłam tradycyjnie od skakanki: 500 wyskoków. Niestety nie umiem na razie zaczac tego liczyc minutowo, nastawiam sie na ilosc podskokow. Zaczynalam od 100, teraz po kazdej setce robie okolo 30 sekund przerwy i jade dalej. Kiedy jednak dochodze do 500 to juz mi sie nogi placza :-) i w rekach tez to prawde mowiac czuje. Zajmuje mi to niecale 10 minut wiec do idealu daleko, ale na razie sie nie poddaje.
Sniadanko tradycyjnie platki z mlekiem. Chcialabym przejsc na muesli, ale tak srednio mi to smakuje, wiec na razie mieszam platki z muesli, moze stopniowo sie przekonam :-) Kiedys gorzkiej herbaty tez pic nie moglam, a teraz pije tylko taka, wiec jest nadzieja :-)
Pozdrawiam :-)
:) Dobrze zaczety miesiac :) tez ide sobie poskakac :) i ni przejmuj sie,ze zajmuje Ci skakanie nieco wiecej czasu, bo ja ostatnio 12min program na rece robilam 19 min ;) :lol:
Cześć Jestek:) No ja też już jestem po skakance..teżnie umiem liczyćminutowo:P Zrobiłam 650 wyskoków:) Ty jak skaczesz? Lajkonik? Żabka? Na jednej nodze czy krzyżączek?
Co do musli..to ja kiedyś tego nie lubiłam..a teraz wcinam na śniadanko musli z rodzynkami i orzechami:)
Ja gorzkiej herbaty nie lubie..dzisiaj ide kupić sobie herbate ziloną z pomarańczą:) Mam nadzieje żr to coś pomoże:)
Powodzenia w dalszej dietce:)
Jestek, brawo, brawo!
Podziwiam za skakankę - ja kiedyś trochę próbowałam skakać, ale strasznie szybko się męczyłam. Cały czas mam to w planach, ale dopiero jak się przeprowadzimy do naszego własnego mieszkanka (na parterze :lol: ), czyli za kilka dłuuugich miesięcy.
Robiłam licencjat z Business English na (wtedy jeszcze) WSP w Częstochowie, teraz to się nazywa Akademią Jana Długosza. Miałam i wciąż mam w planach magistra, ale póki co nie bardzo mnie stać, no i nie wiem, czy to ma sens... Nikt ode mnie tytułu nie wymaga, a czy warto płacić ponad 10 tysięcy zł za to, żeby mieć go dla własnej satysfakcji???
A Ty jakie studia/gdzie kończyłaś?
Do muesli warto się przekonać - dodaje energii i jest świetne na sniadanko!
Pozdrawiam radośnie, sierpniowo!
Dobry wieczór Dzieweczki :-)
Dziś miałam bardzo miły dzionek, ale średni pod względem diety, bo zamknęłam się w 1300 kaloriach,a nie w tysiacu. Nie bedę rozpaczać ale pilnować się będę. Za to spędziłam mnóstwo czasu na świeżym powietrzu,a wieczorkiem zrobiłam 8 minut na brzuszek i na ramionka. Jutro chcialabym isc na rowerek, zobaczymy jak pogoda na to pozwoli, ale rano tradycyjnie skakanka, to pewne.
Lili, zrobilam magisterke na anglistyce w Poznaniu, kiedy studiowalam (konczylam w 2001)nie bylo jeszcze koniecznosci robienia licencjatu, tylko od razu magisterka. I faktycznie, jesli nikt nie wymaga od Ciebie papierka, to tez nie widzialabym potrzeby placenia tyle kasy.
Misiemona: jak tam nowa herbatka?
Poczytam sobie teraz co u innych :-)
Herbatak całkiem całkiem:) Przyzwyczaję się do niej:) A co dzisiaj u Ciebie? Jak tam dietka?
Czesc Wszystkim,
mysle, ze dzis z dietka bedzie bardzo dobrze, bo zupelnie nie chce mi sie jesc, ale nie mam tez sily cwiczyc, zaczela sie @. Skakanka jednak dzis odpada, moze po poludniu wroca mi sily i uda sie zrobic jakies 8-minutowki. Na razie wracam raczej do lozeczka...