-
Dzien drugi 
Nie czuje sie dzis rewelacyjnie, to fakt. Nocka tak srednio mi sie udala, a nasze temperatury dzis mocno daja mi sie we znaki. Niemniej zaczelam rano od skakanki, tylko ze dzis niecale trzysta, potem zakrecilo mi sie w glowie i wolalam nie ryzykowac. Na sniadanko tradycyjnie platki z mleczkiem, poza tym pije i pije - wode oczywiscie
Zaczynam tez powoli rozglaszac fakt, ze zmagam sie ze soba - przy ostatniej diecie to mocno skutkowalo, bo potem glupio mi bylo przyznawac sie, ze mi sie nie udalo. A dzis kiedy mialam isc kupic jakis placek do domu, to obwiescilam, ze kupic moge, ale odliczajac moja skromna osobe, bo ja go jesc nie bede
I nie bede, a co!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki