-
No to gratuluje...to w sobote pewnie będzie jeszcze kg miej
Czeko Ci życze z całego serduszka
:* I ciesze sie że tak dobrze Ci idzie...no ale to efekt ładnego dietkowania
Ja chyba jednak poczkema do niedzieli
Mam nadzieje że bede mogła się też usmiechnac..a wymiary sprawdziłaś?
-
Dzis krociutko, bo sie jakos nie tako czuje. Misiemona i Kinga, dzieki za dobre slowa
Nie, nie sprawdzalam wymiarow, to zrobie w sobote, ale czuje ze wagowo juz nie zrobie cudow do dnia wazenia, pewnie tez bedzie 75 (oby nie bylo wiecej). Dzis dietowo dobrze, grzechem byl lod smietankowy, maly, ale ma tak okolo 130 kalorii, wiec do przezycia. Ale gorzej cwiczeniowo, bo dzis, z wyjatkiem hula hop, nie zrobilam ( i nie zrobie) nic. Bylam dzis w miescie, zlazlam sie niezle, bo szukalam butow, ale w pewnym momencie tak mi sie slabo zrobilo, ze do domu to sie wloklam noga za nogą dosłownie. Jak przyszlam to padlam na lozko i spalam chyba poltorej godziny. Teraz tez nie mam na nic sily, wiec dzis robie sobie wolne, a jeszcze w dodatku mnie lewe ramie boli, mam nadzieje, ze nic sobie nie naciagnelam. Zaraz ide spac, bo jakos tak mi dziwnie dzis... Pozdrawiam mocno...
-
-
Hm, dzis chyba dobrze
jak do tej pory grzeszkow unikam, trzymam sie mocno. Z cwiczen na razie 20min hula hop, ale wieczorem na pewno bedzie wiecej. Tylko na razie rower mam unieruchomiony, bo zaczal sie remont w mieszkanku i do roweru nie mam jak dojsc
Zamiast tego zrobie sobie spacer - nie bedzie to to samo, wiem, ale sprobuje jeszcze cos dodac... Najpierw jednak zobacze sie z moim D., tesknie juz za nim... Pozdrawiam mocno...
-
Oj Jestek jeszcze sie nagimnastykujesz po remoncie....to lepsze od siłowni.Baw sie dobrze z lubym i dietkuj tak ładnie dalej .Buziaczki.
-
Dzieki Kingus, usmiech dla Ciebie
-
No ale lepszy spacerek niż nic
Ja dzisiaj wybrałam rolki zamist rowerku..chociaż nie wiem czy na rowerek nie pójde
No to miłego dzionka z ukochanym
-
Tak, wiec dzionek, a wlasciwie popoludnie z Ukochanym bylo faktycznie bardzo mile
Troche spacerku tez zaliczonego, za to teraz, wieczorkiem, ogarnal mnie len. Nie zebym nie zrobila nic - troche zrobilam. W ciagu dnia zaliczylam dwie sesje hula hop, razem jakies 30 minut, a teraz jeszcze zrobilam cwiczenia na nogi i brzuch z 8minutowek, ale poza tym - nic... Na szczescie dietowo dzis ladnie, duzo nabialu, owoce, platki, nawet dzis zadne miesko sie nie trafilo... Ale tak naprawde chcialabym robic wiecej, tylko jakos dzis nie moge sie zmusic. Moze zwale to na to, ze wczoraj do 1 ogladalam horror w tv,a przez reszte nocy mialam ciekawa jego kontynuacje we wlasnych snach, potem rano trudno sie wstawalo, byla robota zwiazana z remontem i teraz juz jakos nie mam zapalu... Dobra,juz sie nie tlumacze...
Poczytam co tam u Was i zmykam stad... Pozdrawiam...
-
No ale najważniejsze że była dietka i że cos jednak zrobiłaś
Też zaraz będe robić 8 minutówki..ale jakoś mnie leń trzyma:P Hihi
No dobra wysyłam to i lece ćwiczyć
-
Czesc Kochane Dzieweczki,
dzionek zaczal sie dobrym, tradycyjnym dla mnie sniadankiem. Wieczorkiem jade udzielac sie jako babysitter do mojego bratanka (2 lata ma) wiec sie ciesze, bo go uwielbiam, choc zawsze mam lekki stresik, jak z nim zostaje sama, czy nic mu sie nie stanie. Sprobuje wiec zaliczyc 8 przed wyjazdem, a tam moze, jak maly juz zasnie (zakladam, ze zasnie
) to tez troche pocwicze. Troche sie boje o jedzenie, bo moja bratowa czesto cos dobrego wysmyczy... no, zobaczymy... milego dnia, Dziewczynki...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki