-
No faktycznie, dziecko musi juz samo się załatwiać, albo chociaż zawsze wołać. A mi chodziło jeszcze o to, ze nie musiałabyś znosić jego obecości. A i korzyśc finansowa by była. Ale masz rację, skoro to jeszcze nie ten moment to poczekaj.
-
nio mala wola ale jesli bedzie "lezakowanie"w przedszkolu to bedzie ciezko bo podczas drzemki jeszcze siusia z praca tez pewnie bedzie ciezko bo nie wiem czy cos znajde no ale zobaczymy pozniej
a dzis zjadlam:
1 jajko na twardo
warzywa Winiary zielone
1 cukiera czekoladowego
brzoskwinie
plasterek sera zoltego
wypilam kawe
-
Kuba też woła, ale jak śpi to leje do pieluchy. Trudno.
Kurrrrrrrrde, ja szukam od kilku dni tej Porcji Warzyw, ale nie moge jej dostać. Może jak pojade do marketu to już przywiozą.
-
Moze juz bedzie Mowie ci pycha jest a szczegolnie zielone warzywa
a jesli chodzi o tescia to sie nim nie martwie bo jak juz wspomnialam wczesniej dostal 800 zl kary i przez 2 lata ma zakaz jezdzenia na rowerze i prawdopodonie zabrali mu prawo jazdy tak wiec jestem cala HAPPY
-
To fajnie, ze tak mu dokopali
pewnie po pijaku jeździł, i co myslisz że nie będzie jeździł ??
Ale powiem ci że mi to akurat teściowie się udali.
Moja mama za to miała takiego tescia jak ty. Na szczęscie nie musieli z nimi mieszkać, chociaz mieszkanie z jej rodzicami tez nie było łatwe. Mój tata bardzo źle to wspomina. Szybko się wyniesli na swoje.
A krótko po tym przeniesli się z Lubska do Katowic. Lubsko jest niedaleko ciebie.
-
narazie nie jezdzi wszedzie pieszo chodzi widze ze z tych rejonow co ja jestem sa dziwni ludzie tzn nie wszyscy oczywiscie
-
Teść mojej mamy był dokładnie taki jak twój. Oni tam czasem jak w odwiedziny jechali to po 10 minutach wracali.
Za to moja babcia (mama mamy) nie akceptowała mojego taty. Za biedny, tylko zawodówkę miał, i chciała za wszelką cenę do rozwodu doprowadzić. Uczucia jakoś dla niej nie istniały. Ale i tak ją dobrze wspominam (ale krótko ją miałam, byłam mała keidy umarła).
Ale nie ma co mówić źle o zmarłych. W każdym razie moja mama nienawidzi teścia do teraz, nawet po jego śmierci. W ogole cała ta rodzina od strony taty jest jakaś nienormalna. Tylko wódka im w głowie. Na szczęście moj tata nie pije dużo, bo zawsze mocno odchorowuje alkohol. Ale jego bracia i siostry to już potrafią duuuuuużo wypić. CZasem w szoku jestem ile można tego w siebie wlać ??
-
NO w każym razie to teść ich tak rozpił, bo nie miał towarzystwa do picia to kazał pić nastoletnim dzieciom, one z kolei w dorosłym życiu poily alkoholem swoje dzieci. Patologia jakaś. Dobrze że Zielonogórskie jest dość daleko od Katowic, i od kilku lat nie widziałam się z nimi.
-
Czemu taki jak ja? rozumiem ze taki jak moj tesca nie jak ja wiesz moja corka tez pewnie bedzie zle wspominac dziadka bo szczerze mowiac tez go nienawidze i sadze ze dalej bede moj tato tez duzo nie pije i co do rodzinki nie mam zastrzezen owszem lubia sobie popic ale bardzo ich lubie ale od strony tescia z tego co mowil moj maz to sa dokladnie tacy sami jak on
-
Rany , Ewa , przepraszam, błąd wskoczył, miało być dokładnie taki sam jak twój, Juz to poprawię, bo źle wygląda.
Sorry
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki