-
Polla - zapiski z pola bitwy.
To ja. Polla. Bede pisac o walce z 8 wrednymi, upartymi i opornymi kilogramami. W sumie to troszke juz walcze i niewiele z tego wynika. Wlasnie zrobilam podstawowy blad dajac sie poczestowac tortem i pizza.
Powiedzcie, jak pozbyc sie tego pierwszego odruchu, kiedy twarz nam sie cieszy na widok czekolady i weglowodanow wszelkiej masci?
Tak wiec dzis juz pisac o moim menu nie bede. Zaczne na dobre od jutra.
Heeelp!
-
A jutro też powiesz od jutra
-
No jak bedziesz mnie tak pilnowac to nie powiem
Faktem jest, ze ja tez krece glowa z politowaniem jak czytam wpisy dziewczyn, ktore zaczynaja walke, a za chwile pisza "eeeeeeeee, to moze od jutra, bo dzis wlasnie wszamalam czekolade".
Ale ja tak mam i juz. Nie lubie tego. Ale zaskocze z dieta, bo wiesz co bedzie jutro? Po tortowy moralniak. A dzis za kare przejade pol Warszawy rowerem, bo i tak musze zrobic taka trase. Wiec za zle zachowanie pokonam ja pedalujac a nie siedzac w autobusie.
Pilnuj mnie jednak i karc, moralniak bedzie skuteczniejszy
-
Nie ma problemu, mogę być Twoim Aniołem Stróżem
Ale wiesz co, współczuję Ci jechać na rowerze przez Warszawkę w takim smrodzie, smogu i wogule. Ja bym się nie odważyła. Dobrze, że ja mieszkam na Pojezierzu w zachodniopomorskim i mam las i jeziora w miasteczku
-
Uwierz mi, ja tez wole jezdzic po lasach w okolicach Drawska Pomorskiego niz przez warszawska Prage ale tak wyszlo Tu mieszkam i i tak niezle, ze chce mi sie lawirowac miedzy pieszymi, samochodami i celowac w sciezki rowerowe - widma, ktore nagle sie zaczynaja i ronie zagadkowo sie koncza.
-
Drawsko to kawałek ode mnie
-
duzy kawalek czy da sie go pokonac rowerem?
-
Dla chcącego nic trudnego
-
ale tepa jestem, teraz dopiero spojrzalam skad dokladnie jestes troche bym sie namachala ale dalabym rade
-
ok, wiec dzis postanowilam nie liczyc dokladnie kalorii tylko przyzwyczaic sie do pewnych produktow. i tak zjadlam (wypilam raczej):
1) 2 duze maslanki, w tym jedna ze zmiksowanymi truskawami,
2) duzy jogurt owocowy (taki chudszy - 70 kalorii w 100g),
3) 750 ml soku jablkowo-truskawowego (36 kalorii w 100g),
4) miseczka zupy szczawiowej z ziemniaczkiem i polowa jaja.
wyszlo zapewne nieco ponad 1000 ale to rozgrzewka.
dzis nic juz nie zjem, bo: a) jestem pelna, b) mam do zalatwienia kilka spraw urzedowo-pocztowych i wroce do domu poznawo a wtedy to juz nie wypada jesc
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki