No i w końcu się melduję
Wesele udane, nawet bardzo Super było Szczególnie,że w Sopocie to i nad morzem się pospacerowało i w ogole fajnie Waga oczywiście troszkę podskoczyła,ale niewiele Już grzecznie ćwiczę i ograniczam żarełko, tak, że jest już lepiej
Do ślubu co raz bliżej i na szczęście cała rodzina Maćka mnie akceptuje Zintegrowałam się z nimi totalnie jak Maciek chciał Ciotka i ujek jego dokladnie w dzien naszego slubu mieli sie zameldowac we Wloszek na wakacjach i mieli juz zaliczke wplacona, ale zrezygnowali z tego i beda na weselu, tak strasznie im przypasowalam i Macka bardzo lubia -alez mi milo z tego powodu
Po krótce tyle u mnie
Zakładki