Hehe Toft, wierzę, że teraz realizacja będzie wzorowa
Hehe Toft, wierzę, że teraz realizacja będzie wzorowa
hej Agulon ja tes zawsze planuje wczesniej jadlospis, leze w wyrku i mysle co jutro zjem hie hie od jutra juz nie bede miec problemu z liczeniem kalori :P hie hie,ale tobie dzisiaj ladnie poszlo i te cwiczenia no no no sama zaraz ide cwiczyc A6W..a co do mojego wylotu, to planuje go na koniec wrzesnia powiecmy ze mam do kogo wrocic w pl dlatego tes mi zalezy zeby waga nie stala w miejscu i zeby nie bylo 0,5 kg na tydzien :P hie hie a co tam bedze robic ? hmmm na poczatek napewno jakas praca, mam nadzieje ze sie znajdzie...a co potem nie wiem :] ale pewnie okaze sie z czasem byle wtedy nic sie nie spieprzylo, zeby sie nagle okazalo ze Kasiorek nie potrafi sobie sama poradzic, nic zalatwic i szlocha w poduszke za rodzicami :P buziaczki :*
No napewno nie będzie tak źle, myślę, że dasz sobie radę Tak bardzo chcesz tu wrócić, że po powrocie nic nie stanie Ci na przeszkodzie, żebyś została na dłużej No i wiesz, ja będę niedaleko więc w miarę możliwości zawsze chętnie pomogę
hie hie dzieki kochana ja tes mysle ze nie bedzie tak zle tutaj mi zle, to chyba pora wkacu na odmiane pozatym juz ci teraz zycze milej imprezki.. ja juz nawet nie wiem co to jest dobra zabawa :P hie hie buziaczki
Dzięki Bejbe, ale to w sumie żadna imprezka - takie pogaduchy z psiapsiółą, a że obie się odchudzamy to bardzo logicznie pogaduchy odbędą się przy pizzy i piwie Dziwny jest ten świat
Dziewczynki, co dobrego i w miarę niskokalorycznego można zrobić z mielonego mięska? Bo mam go jeszcze 400g i muszę coś wykombinować, bo szkoda, żeby się zepsuło
z miesa mielonego? mi przychodzi do glowy chili con carne ale niewiem czy to malokaloryczne
wrzucam przepis
ja to jem z chlebem tostowym pycha
Składniki:
- 0,5 kg mięsa mielonego(najlepiej wołowiny),
- puszka czerwonej fasolki,
- 1 kostka rosołowa,
- 1 cebula duża albo dwie małe,
- trochę masła,
- sos seczuański chili Uncle Ben's (jest najlepszy!!),
- przyprawa meksykańska(np.kamis albo ducros) vegeta,
- przyprawa chili.
Jak przyrządzić?
Przed rozpoczęciem smażenia:
- kroimy cebulę w kostkę,
- rozpuszczamy kostkę rosołową w 0,5 szklanki gorącej wody(przegotowanej oczywiście),
- wrzucamy fasolkę na durszlak żeby "odciekła".
Rozpuszczamy kawałek masła na patelni,wrzucamy pokrojoną cebulę i smażymy mieszając aż się "zeszkli".Dodajemy mięsko i smażymy mieszając aż nabierze koloru.Zalewamy mięso na patelni rosołkiem z kostki i mieszamy aż jakies 90% tego rosołu wyparuje.Wtedy dodajemy sos Uncle Ben's i mieszamy.Dodajemy trochę vegety,przyprawy meksykańskiej i chili(wszystko według upodobań ale nie przesadzajmy,szczególnie z tym ostatnim). Mieszamy i dodajemy fasolkę. Smażymy jeszcze jakieś 5 minut, dokładnie mieszając i chili con carne gotowe. Smacznego!!!!!
Potrzebne przybory:
Duża patelnia, łopatka do mieszania, durszlak, nóż, deska do krojenia, szklanka, łyżka.
Jak podawać?
Ja jem tą potrawę na kilka sposobów:
- z chipsami meksykańskimi czyli nachos(dostępne w większosci sklepów)
- ze specjalnymi przeznaczonymi do chili tacosami czyli takimi większymi nachosami ale to dosyć droga przyjemność
- i moja ulubiona opcja oszczędnościowa : zawijam chili con carne w naleśniki,wkładam do żaroodpornego naczynia ścieram na wierzch żółty ser, posypuję oregano i zapiekam aż ser sie rozpuści...pyyyycha
Potrawa jest baaardzo sycąca(ja wysiadam po dwóch naleśnikach) szczególnie jeśli jest mocno przyprawiona!!!
Jeszcze jedna uwaga: Jesli lubicie pikantne chili pamiętajcie o dużej butli czegoś do picia!!!!
Uwagi:
Wiem,że niektórzy mogą mieć zastrzeżenia że używam gotowych sosów ale dla mnie tak jest wygodniej i szybciej.Uwaga na sosy różnych innych firm...są tańsze ale ja parę razy natknęlam sie na przyklad na skórki od pomidora w nich występujące...Uwierzcie mi to nie jest najmilsze doznanie kulinarne!
jak nie zjesz na raz duzo to chyba za bardzo kaloryczne nie jest acha ja nie daje cebuli i masla bo uzywam gotowego sosu do chili con carne z knorra i dodaje jeszcze troche kukurydzy
Dzięki Czarodziejko Ciekawie brzmi to chili, tylko u mnie to by było raczej carne con chili (mięso z chili) niż chili con carne (chili z mięsem), bo zbyt pikantnych dań nie lubię Najfajniej brzmi ta opcja z naleśnikami zapiekanymi z serem mmmm, ale to na bank bomba kaloryczna, więc niestety odpada
ja mieso mielone jem jak juz musze,bo ono chyba kaloryczne jest
zezwalam sobie jedynie na kurczaka
ale cos trzeba z nich zrobic,chyba ze masz psa i je zje hehe
Zakładki